poniedziałek, 9 kwietnia 2018

VI C 1208/17

Sygn. akt VI C 1208/17

mBank stary portfel
nieważność




(1) Sygn. akt VI C 1208/17
(2)
(3) WYROK
(4)
(5) W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
(6)
(7) Dnia 15 marca 2018 r.
(8)
(9) Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie Wydział VI Cywilny w składzie następującym:
(10)
(11) Przewodniczący: SSR Łukasz Mrozek Protokolant: Patryk Pałka po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2018 roku oraz 01 marca 2018 roku w Warszawie na rozprawie
(12)
(13) sprawy z powództwa > —'
(14)
(15) przeciwko mBank spółce akcyjnej z siedzibą w Warszawie
(16)
(17) o zapłatę
(18)
(19) I. Zasądza od pozwanego mBank spółki akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz
(20)
(21) 1. kwotę 15032,10 PIN [piętnaście tysięcy trzydzieści dwa złotych 10/100] oraz
(22)
(23) 2. kwotę 4024,57 CHF [cztery tysiące dwadzieścia cztery franki szwajcarskie 57/100],
(24)
(25) przy czym obie kwoty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 03 marca 2017 roku do dnia zapłaty;
(26)
(27) II. Oddala powództwo w pozostałym zakresie;
(28)
(29) III. Zasądza od pozwanego mBank spółki akcyjnej z siedzibą w Warszawie na rzecz
(30)
(31) powódki' “ " ’ , .wotę 4617 PLN [cztery tysiące sześćset siedemnaście
(32)
(33) złotych] tytułem zwrotu kosztów procesu; w7;^ci kwotę 3600 PIN tytułem zwrotu
(34)
(35) powódki
(36)
(37) ____ej:
(38)
(39) *
(40)
(41) kosztów zastępstwa procesowej
(42) Sygn. akt VIC 1208/17
(43)
(44) UZASADNIENIE
(45)
(46) Pozwem z dnia 12 czerwca 2017 r. (data prezentaty) powód f ~ s s,
(47)
(48) reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika (pełnomocnictwo, k. 35), wniosi« o zasądzenie od mBank SA z siedzibą w Warszawie (dawniej: BRE Bank SA) na rzecz powoda kwoty 15 032,10 PLN oraz kwoty 4024,57 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 iutego 2017 r. do dnia zapłaty (żądanie główne pozwu - roszczenie częściowe z tytułu nieważności umowy łączącej strony).
(49)
(50) Ewentualnie - w przypadku uznania, że żądanie główne nie zasługuje na uwzględnienie wniosła o zasądzenie kwoty 15 032,10 PLN oraz kwoty 4024,57 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 22 lutego 2017 r. do dnia zapłaty (żądanie ewentualne pozwu - całość roszczenia z tytułu braku związania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi).
(51)
(52) W każdym z ww. wypadków wniosła o zwrot kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wynikającej z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
(53)
(54) W uzasadnieniu pozwu wskazała, że w dniu 27 lutego 2006 r. zawarła jako konsument w rozumieniu art. 221 k.c. z pozwanym, działającym wówczas pod firmą BRE Bank S.A. umowę kredytu nr XXX/2006, w wykonaniu, której pozwany będący przedsiębiorcą udzielił jej w ramach swojej działalności gospodarczej kredytu w złotych waloryzowanego kursem CHF w wysokości 172 000 PLN. Kredyt został udostępniony w dniu 08 marca 2006 r. Kurs wymiany waluty zastosowany przez Bank (kurs wyjściowy) wynosił 2,4343 PLN. Kwota kredytu wyrażona w CHF (wg. kursu zastosowanego przez Bank) wyniosła 70 656,87 CHF. Następnie wskazała, iż kurs zastosowany przez Bank do przeliczenia, był nieznany w chwili zawierania umowy kredytu, a co więcej, umowa kredytowa nie wskazuje jakichkolwiek zasad wyznaczania tego kursu. Wyartykułowała przy tym, iż niejasność sytuacji podkreśliła, także okoliczność, iż w ww. dniu udostępnienia kredytu, o różnych porach dnia Bank stosował co najmniej dwie, różne tabele, zawierające różne kursy przeliczania walut. Następnie w treści swego uzasadnienia wyeksponowała, że z tytułu wykonania umowy kredytowej dokonała zapłaty: kwoty 60 847,95 PLN od 10 listopada 2008 r. do 12 listopada 2013 r. oraz kwoty 10 135,46 CHF od 10 grudnia 2013 r. do 12 grudnia 2016 r.
(55)
(56) Równolegle powódka postawiła zarzut nieprawidłowości w sformułowaniu klauzuli dot. zmiennego oprocentowania kredytu. Podkreśliła, że zapis zawarty w § 11 ust. 2 umowy jest nieprecyzyjny, niejasny i pozostawia bankowi pełną swobodę w kształtowania wysokości oprocentowania [k. 28-30].
(57) Powódka przedstawiła, iż w przypadku nieważności umowy kredytowej, za okres od 10 kwietnia 2009 r. do 12 listopada 2013 r. zwrotowi od pozwanego Banku na jej rzecz podlega kwota 55 896,37 PLN oraz kwota 10 135,46 CHF za okres od 10 grudnia 2013 r. do 12 grudnia 2016 r. 2 kolei w przypadku uznania braku związania klauzulą waloryzacyjną do zwrotu należy się kwota 15 032,10 PLN oraz kwota 4024,57 CHF tytułem nadpłaty przy ustaleniu, że prawidłowa wysokość raty kapitałowo-odsetkowej wynosiła 684,04 PLN (pozew, k. 1-33).
(58)
(59) W odpowiedzi na pozew z dnia 24 września 2017 r. (data nadania przesyłki) pozwany mBank S.A. z siedzibą w Warszawie, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika (pełnomocnictwo, k. 154), wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ponadto z ostrożności procesowej podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powoda. Następnie wyraźnie zaprzeczył by:
(60)
(61) - pozwany był obowiązany do zapłaty na rzecz powoda kwoty dochodzonej pozwem według jakiejkolwiek podstawy prawnej,
(62)
(63) - powódka udowodniła roszczenie dochodzone pozwem, zarówno co zasady, jak i co do wysokości,
(64)
(65) - zachodziły przesłanki do uznania umowy kredytu za nieważną bądź bezskuteczną względem powoda,
(66)
(67) - postanowienia kwestionowane przez powoda były sprzeczne z dobrymi obyczajami, czy też naruszały interes powoda jako konsumenta,
(68)
(69) - pozwany, w sposób dowolny ustalał kwoty należne tytułem spłaty kredytu oraz kurs waluty CHF,
(70)
(71) - pozwany, w sposób dowolny lub nierynkowy ustalał oprocentowanie kredytu oraz, że
(72)
(73) - warunki udzielonego kredytu nie były indywidualnie ustalane z powodem.
(74)
(75) Pozwany stwiedzlł, iż opieranie przez powoda swojego roszczenia na art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. jest bezzasadne, albowiem brak jest po jego stronie bezpodstawnego wzbogacenia. Jak zwrócił uwagę, każde przesunięcie majątkowe na rzecz pozwanego było oparte na ważnej umowie wiążącej strony i obliczane według skonkretyzowanego w chwili jej spełnienia kursu CHF. Nadto podniesiono zarzut przedawnienia (odpowiedź na pozew, k. 111-134).
(76)
(77) W dalszym toku postępowania stanowiska stron nie uległy zmianie.
(78)
(79) Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.
(80)
(81) W dniu 20 grudnia 2005 działając jako konsumentka złożyła do
(82)
(83) mBank S.A. z siedzibą w Warszawie, wtedy działającego pod firmą: BRE Bank S.A. z siedzibą w Warszawie, „wniosek o udzielenie planów finansowych - Multiplan walutowy" [numer wniosku 24426}. Wnioskowała w nim o udzielenie kredytu w kwocie 172 000 PLN z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego z rynku wtórnego. Jako walutę kredytu wskazała CHF. Okres wnioskowanego kredytu wynosić miał 30 lat i spłacany miał być w
(84) równych ratach kapitałowo - odsetkowych do 10 dnia każdego miesiąca. Za źródło finansowania inwestycji wskazała: dotychczas wniesiony wkład własny - 10 000 PLN, kredyt mieszkaniowy „MuitiPlan" - 172 000 PLN oraz cenę zakupu - 182 000 PLN. Jako proponowane zabezpieczenia wnioskowanego kredytu wskazała: weksel własny in blano z wystawienia kredytobiorcy wraz z deklaracją wekslową, hipotekę na nieruchomości (tytuł prawny - odrębna własność lokalu - mieszkanie), przelew praw z polisy ubezpieczeniowej nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, zaś jako zabezpieczenie przejściowe -ubezpieczenie kredytu (wniosek o udzielenie kredytu, k. 182-184).
(85)
(86) Decyzją kredytową nr PF0568/2005, dot. wniosku kredytowego nr 24426 MP mBank S.A. z dnia 26 stycznia 2016 r. mBank S.A. przyznał kiej kredyt w kwocie
(87)
(88) 172 000 PLN waloryzowany walutą CHF (decyzja kredytowa, k. 186).
(89)
(90) W dniu 27 lutego 2006 r., w Warszawie doszło do zawarcia między Amią jako kredytobiorcą a mBank S.A. z siedzibą w Warszawie umowy nr XXX/2006 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „Multiplan" waloryzowany kursem CHF. Na mocy tej umowy środki z kredytu miały być przeznaczone na zakup na rynku wtórnym prawa odrębnej własności lokalu mieszkalnego nr XXX w budynku położonym w Warszawie przy ul. XXX wraz z udziałem w nieruchomości wspólnej. Kwota udzielonego kredytu wyniosła 172 000 PLN. Waluta waloryzacja kredytu: CHF. Waloryzacja miała następować w momencie uruchomienia kredytu oraz w momencie spłacania każdej, kolejnej raty. Okres kredytowania ustalono na 360 miesięcy, tj. od dnia 27 lutego 2006 r. do dnia 10 lutego 2036 r. Spłata kredytu miała następować w równych ratach kapitałowo-odsetkowych do 10 dnia każdego miesiąca. mBank S.A. udzielił kredytobiorcy na jego wniosek kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel i kwotę określone w umowie, waloryzowanego kursem kupna waluty w CHF wg tabeli kursowej banku (§ 7 ust. 1 zd. 1).
(91)
(92) Kwota kredytu wyrażona w CHF została określona na podstawie kursu kupna waluty w CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§ 7 ust. 1 zd. 2). Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo-odsetkowych określonych w § 1 ust 5, w terminach i kwotach zawartych w Harmonogramie spłat (§ 12 ust. 1). Raty kapitałowo-odsetkowe miały być spłacane w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg. kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 12 ust. 4).
(93)
(94) Nadto powyższy kredyt został oprocentowany wg zmiennej stopy procentowej [§ 11 ust. 1]. Zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju [lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej], którego waluta była podstawą waloryzacji [§ 11 ust. 2].
(95)
(96) Umowa o kredyt hipoteczny została zawarta przez strony według standardowego wzorca umowy stosowanego przez mBank S.A.
(97) Drzewieckiego oraz przesłuchanej w charakterze strony powodowej - "*■
(98)
(99) których depozycje Sąd uznał za wiarygodne. W zakresie, w jakim powołane dokumenty stanowiły podstawę ustaleń faktycznych w sprawie, brak było podstaw do odmówienia im mocy dowodowej. Żadna ze stron nie kwestionowała ich wiarygodności i autentyczności, brak było również podstaw do zakwestionowania ich przez Sąd z urzędu. Nadto ustalenie, iż kwestionowane przez powódkę klauzule waloryzacyjne nie zostały z nią indywidualnie ustalone. Sąd oparł na domniemaniu prawnym wyrażonym w art. 3851 § 3 zd. 2 k.c. Pozwany nie przedstawił dowodów, które wzruszyłyby powyższe domniemanie.
(100)
(101) Sąd chce podkreślić, że większość materiału dowodowego w postaci dokumentów, złożonego przez obie strony postępowania nie miała żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd opierał się wyłącznie na materiale dowodowym opisanym wyraźnie w treści niniejszego uzasadnienia.
(102)
(103) Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
(104)
(105) I. OPROCENTOWANIE KREDYTU [§ 11 UST. 2 UMOWY]:
(106)
(107) 1. prawną przyczyną uwzględnienia powództwa było uznanie bezwzględnej nieważności całości umowy [art. 58 § 1 k.c.] w związku z naruszeniem art. 69 ust. 2 pkt 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe, to jest przepisu nakazującego zawarcie umowy kredytu w formie pisemnej i określenia w niej wysokości oprocentowania kredytu i warunków jego zmiany. Jak zaś wynika z ustalonego w sprawie materiału dowodowego, zapis umowny dot. oprocentowania kredytu był dalece niejednoznaczny i nieprecyzyjny. Wskazana klauzula nie określała momentu zmian oprocentowania. Użyty w klauzuli zwrot „zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić" powoduje, ze od dowolnej decyzji banku zależało czy i kiedy jakakolwiek zmiana oprocentowania nastąpi. Sporna klauzula nie określa kierunku zmian oprocentowania [podniesienie/obniżenie oprocentowania], wobec czego kierunek zmiany oprocentowania zależał także od wyłącznej decyzji banku. Sporna klauzula nie określa sposobu zmiany oprocentowania. Nie udziela informacji o ile oprocentowanie powinno ulec zmianie w konkretnych okolicznościach faktycznych. Nadto zapisu wskazanego w § 11 ust. 2 umowy nie sposób wypełnić jakąkolwiek konkretną, obiektywną treścią.
(108)
(109) 2. Natomiast jak wskazuje art. 76 Ustawy prawo bankowe, zasady oprocentowania kredytu określa umowa kredytu, z tym że w razie stosowania stopy zmiennej należy określić w umowie kredytowej warunki zmiany stopy procentowej kredytu. Nie można przyjąć, aby umowa podpisana przez strony postępowania realizowała ww. ustawowy obowiązek. Umowa ta stanowiła zaś opracowany przez bank wzorzec umowny, w przypadku którego rola powódki ograniczała się jedynie do podjęcia decyzji, czy ją podpisać, czy też nie. Tym bardziej zapis dot. zasad zmiany oprocentowania kredytu musiał być bezwzględnie jednoznaczny, tj.
(110) dopuszczający tylko jedną możliwą interpretację, niebudzący wątpliwości, dokładnie określony, oczywisty.
(111)
(112) 3. Powyższe powodowało, że wysokość zmieniającego się oprocentowania kredytu następowała nie automatycznie [obiektywniej w zależności od zmiany np. stawki LiBORU. Zmiana ta była dopiero wypracowywana w ramach uzgodnień grupy analityków banku w oparciu o dane niewskazane w umowie, ani w regulaminie, znane wyłącznie pozwanemu.
(113)
(114) 4. Stąd też nieważnością dotknięta jest całość umowy. Strony niewątpliwie dokonały wyboru umowy kredytu ze zmiennym oprocentowaniem. W tym stanie rzeczy nie było możliwe uznanie za bezwzględnie nieważną jedynie części umowy [dotyczącej warunków zmiany oprocentowania]. Wyjęcie tylko tej jednej części wypaczałoby wolę stron, skoro obie strony chciały zawrzeć umowę o zmiennym oprocentowaniu.
(115)
(116) 5. W § 11 ust. 2 umowy wskazano, że “zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji". Zgodnie z treścią art. 69 ust. 2 pkt 5) prawa bankowego Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności [.„] wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany.
(117)
(118) 6. Przepisy ustawy o prawie bankowym wyraźnie zaznaczają, że warunki umowy kredytu, w tym również warunki zmiany oprocentowania powinny być określone na piśmie. Nie stanowi realizacji tego warunku odesłanie do nieokreślonych konkretnie zmian bliżej niesprecyzowanych w umowie parametrów. Co więcej ani umowa ani Regulamin nie dookreślają w żaden sposób zapisu § 11 ust. 2 umowy. Regulamin aktualny na datę podpisania umowy w § 9 w zasadzie powtarza tylko treść wcześniej już zamieszczoną w umowie podpisanej przez strony [k. 157-178]. Użycie ogólnych sformułowań w tym dokumencie i brak precyzyjnego określenia warunków zmiany oprocentowania nie jest jedynie kwestią niezachowania określonej formy. Rzecz bowiem w tym, że strony umowy nie określiły w żadnej formie warunków zmiany oprocentowania.
(119)
(120) 7. W ocenie Sądu powódka nie miała żadnej możliwości aby samodzielnie ustalić w oparciu o przepis § 11 ust. 2 umowy jak będzie się zmieniało oprocentowanie jej kredytu. Sąd z urzędu ma wiedzę jak wyglądała procedura ustalania wysokości oprocentowania kredytów hipotecznych w pozwanym banku, zanim do wzorca umownego wprowadzono zapis dot. LIBORU. W sprawie VI C 1316/17 rozpoznawanej w tym samym składzie świadek Mariusz Drzewiecki zeznał, że zestaw parametrów finansowych wpływających na wysokość oprocentowania był badany co miesiąc przez Zespół Analiz banku. Na podstawie wyników pracy ww. Zespołu Analiz, jeszcze inna jednostka - Departament Skarbu banku dokonywał oceny finalnej zmienności tych parametrów. W opinii świadka klient samodzielnie
(121) w domu mógłby dokonać podobnych obliczeń jak ww. Zespół i Departament banku, gdyby klient wiedział z jakich źródeł finansowania bank korzysta oraz jakie płaci opłaty za te źródła finansowania. Niemniej, świadek przyznał że klienci nie byii o tym informowani. Umowa i regulamin banku takich informacji również nie zawierały [protokół przesłuchania świadka z dnia 22 marca 2018 roku, czas - od 01:06:50 do 01:19:20]
(122)
(123) 8. Brak jest też jakichkolwiek podstaw prawnych, pozwalających na zastąpienie nieustalonego przez strony czynnika warunków zmiany oprocentowania innymi wynikającymi z treści przepisów, z uwagi na brak takich przepisów. Oznacza to, że na skutek nieustalenia elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu [oprocentowanie zmienne i warunki jego zmiany], nie doszło w sposób ważny do zawarcia umowy. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż strony osiągnęły porozumienie co do faktu zawarcia umowy kredytu ze zmiennym oprocentowaniem. Nie ustaliły jednak w sposób odpowiadający art. 69 ust. 2 pkt 5 prawa bankowego elementu przedmiotowo istotnego tej umowy, tj. warunków zmiany oprocentowania, które stają się tym elementem przy przyjęciu umowy kredytu ze zmiennym oprocentowaniem.
(124)
(125) 9. Sąd Orzekający w pełni podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi w sprawie XVIII C 4360/16 z dnia 27/09/2016 roku, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 5 prawa bankowego jednoznacznie stanowi, że umowa kredytu powinna określać wysokość oprocentowania i warunki jego zmiany. Wspomniany przepis nie stanowi, że umowa powinna określać "ogólne warunki" zmiany oprocentowania - lecz warunki. Wykładnia literalna jednoznacznie wskazuje, że nie jest możliwe określenie w umowie kredytu - zamiast warunków zmiany oprocentowania - podstaw do ustalenia jego zmiany poprzez odesłanie do elementów ocennych i bliżej niesprecyzowanych, nawet jeżeli możliwe jest ich ustalenie przez biegłego czy ekspertów z ekonomii. Określenie warunków to wskazanie konkretnych stanów faktycznych warunkujących dopuszczalność zmiany oprocentowania. W tym kontekście nie powinno budzić wątpliwości stanowisko wyrażone w uchwałach SN z dnia 6 marca 1992 r., ill CZP 141/91, OSNCP 1992/6/90 oraz z dnia 19 maja 1992 r., Ili CZP 50/92, OSP 1993/6/119., w których podkreślono obowiązek określania konkretnie, kiedy może zmieniać się oprocentowanie. Jak wiadomo istniała możliwość precyzyjnego wskazania zasad zmiany oprocentowania w umowie podpisanej przez bank z powódką, poprzez odwołanie się do stawki LIBORU.
(126)
(127) 10. Dodatkowo warto przywołać stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 05/04/2002 roku, kiedy to Sąd ten wskazał, że zastrzeżenie [...] uprawnienia zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona [II CKN 933/99, podobnie Sąd
(128)
(129) %
(130) Najwyższy w wyroku z dnia 04/11/2011 roku w sprawie i CSK 46/11]. Sąd orzekający zgadza się w pełni z tak wyrażonym stanowiskiem.
(131)
(132) •11. W świetle powyższych rozważań depozycje pozwanego przedstawione w odpowiedzi na pozew [pkt 19.3, k. 131] należy uznać za chybione. Niewątpliwie powódka nie miała realnej możliwości dokonania oceny czy zaistniała uzasadniona przyczyna zmiany stopy procentowej do umowy kredytu, który zaciągnęła w pozwanym banku. Sam pozwany w odpowiedzi na pozew przyznaje, w ślad za świadkiem Mariuszem Drzewieckim, że zmiany wysokości oprocentowania kredytów są wynikiem analiz dokonywanych przez wyspecjalizowane jednostki wewnętrzne w banku, zatrudniające specjalistów z wąskich dziedzin ekonomii [19.10, k. 131v]. Tym samym, powstaje pytanie w jakiej sytuacji stawia powyższe stwierdzenie powódkę, która nie jest z zawodu „specjalistką z wąskich dziedzin ekonomii". Jednocześnie, w ocenie Sądu pozwany w ten sposób przyznał, że w chwili podpisania umowy sam nie znał jej treści w zakresie parametrów określających zmiany oprocentowania, skoro każdorazowo do przeprowadzenia takiej zmiany wymagana była praca wąsko wyspecjalizowanych w dziedzinie ekonomii analityków. Jest znamienne, że w toku całego postępowania składając odpowiedź na pozew liczącą kilkaset stron, klarownie prowadząc wywód i przedstawiając argumentację prawną i faktyczną, pełnomocnik pozwanego ani razu nie wskazuje co oznaczają "parametry finansowe rynku pieniężnego i kapitałowego'* w kraju [lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej], którego waluta jest podstawą waloryzacji. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której pozwany odnosi się bardzo konkretnie do każdego aspektu faktycznego sprawy za wyjątkiem najważniejszego. Można z powyższego wyciągnąć wniosek, że pozwany nie wskazuje konkretnie i wyczerpująco oraz precyzyjnie owych parametrów, gdyż ten aspekt faktyczny sprawy jest dla pozwanego niejasny tak samo jak dla powódki. Jest faktem powszechnie znanym, że takich problemów nie nastręcza ustalenie wysokości oprocentowania kredytu w odniesieniu do stawki bazowej LiBOR. W każdym momencie można ustalić jej wysokość chociażby w Internecie i co ważniejsze żadna ze stron stosunku umownego nie ma wpływu na wysokość tej stawki.
(133)
(134) 12. Jednocześnie Sąd w niniejszej sprawie nie mógł zastosować rozwiązania zaproponowanego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 maja 2015 r. (II CSK 768/14), w którym to ocenie poddano treść klauzuli zmiany oprocentowania o treści identycznej jak w analizowanej sprawie. We wskazanym orzeczeniu Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że możliwe jest uznanie za abuzywną tylko części klauzuli [tzn. uprawnienia banku do zmiany oprocentowania], możliwe jest natomiast "pozostawienie jako wiążącej strony pozostałej części klauzuli, tj. jej elementu parametrycznego". Wynika to z konieczności "poszukiwania możliwości urzeczywistnienia ochrony kredytobiorców - konsumentów także w innej płaszczyźnie prawnej, jeżeli taka płaszczyzna mogła okazać się na pewno
(135) efektywniejsza". Powyższe orzeczenie w ogóle nie odnosi się do argumentacji zaczerpniętej z budowanej równolegle innej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, a dotyczącej obiektywizacji parametrów zmiany warunków oprocentowania, które Sąd orzekający przywołał już powyżej [pkt 9-10 uzasadnienia]. Brak jest zatem argumentów natury systemowej, wskazujących na ewentualną dopuszczalność wprowadzenia do stosunku kredytowego tak dużej nieoznaczoności. W związku z powyższym Sąd rozpoznający niniejszą sprawę przychyla się do przeciwnego poglądu Sądu Najwyższego, wyrażonego w uchwale SN z dnia 11 września 2014 r. (IM CZP 53/14, OSNC 2015/6/67), w którym podkreślono konieczność odwołania się do parametrów obiektywnych, z którymi strona stosunku prawnego jest w stanie się zapoznać. Sąd Najwyższy wskazuje bowiem w sprawie III CZP 53/14, iż "zmiana stopy została uzależniona od czynników obiektywnych, co eliminuje jakąkolwiek swobodę interpretacyjną oraz umożliwia ustalenie stopy odsetek w drodze prostych działań arytmetycznych. Strony niniejszego sporu "zaindeksowały" umówione odsetki do stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, a więc do parametru o charakterze przedmiotowym, określającego cenę, po której bank centralny udziela bankom komercyjnym pożyczek pod zastaw papierów wartościowych. (...) Ustala go umocowany konstytucyjnie centralny bank państwa (art. 227 Konstytucji), działający przez swój organ ustawowy, według określonej procedury, stosownie do aktualnej sytuacji ekonomicznej i stabilności systemu finansowego (...}. Stopa lombardowa, obok innych stóp procentowych, jest ogłaszana publicznie, w Dzienniku Urzędowym Narodowego Banku Polskiego oraz na stronie internetowej (www.nbp.pl), a w związku z tym jest powszechnie znana”.
(136)
(137) 13. Powołanie orzeczenia w sprawie III CZP 53/14 nie służy wskazaniu, jakie parametry powinny znaleźć się w analizowanej umowie. Nie ulega jednak wątpliwości, iż powinny one być mierzalne, obiektywnie istniejące i dające się poznać przed dokonaniem zmiany. Warunku tego nie spełnia model analityczny zmiany oprocentowania, zastosowany przez pozwanego.
(138)
(139) 14. Nadto, Sąd Najwyższy w sprawie II CSK 768/14 sugeruje rozwiązanie, proponujące zastąpienie wymogu określoności (konkretności) warunków zmiany oprocentowania ocenami słusznościowymi zachowania banku i badaniem ex post, czy zmiany tego typu były uzasadnione realiami rynkowymi. Jednakże, żaden z przepisów prawa bankowego nie daje podstaw do takiej niestabilności w ocenie i nie jest rolą Sądu wyręczenie ustawodawcy we wprowadzaniu takiej możliwości. Sąd w niniejszej sprawie nie podziela nadto poglądu, że tylko działalność biegłego, oceniającego ex post - słusznościowo zmiany oprocentowania, pozwoli na urzeczywistnienie ochrony kredytobiorców - konsumentów. W przypadku zdiagnozowania bezwzględnej nieważności czynności prawnej, bez znaczenia powinny pozostawać konsekwencje tego faktu dla stron. Nawet jednak gdyby podzielić stanowisko, które nakazuje uwzględnić słuszny interes słabszej strony
(140)
(141) A0
(142) stosunku prawnego {to jest konsumenta), to rozstrzygnięcie oparte o koncepcję bezwzględnej nieważności całej czynności prawnej, jest daleko bardziej ochronne dla konsumenta, niż sposób rozwiązania przedstawiony w sprawie II CSK 768/14. Dzięki temu konsument nie jest związany czynnością prawną sprzeczną z ustawą. Nadto bezwzględna nieważność czynności prawnej powoduje unicestwienie wszystkich skutków czynności prawnej, od samego początku. Zatem, w ocenie Sądu całkowita nieważność umowy jest korzystna dla powódki, patrząc z perspektywy stanu z chwili jej zawarcia [a contrario do stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w sprawie il CSK 803/16]. Pomijając już fakt, że art. 385 k.c., na który powołał się Sąd Najwyższy w powyższym orzeczeniu ma znaczenie przy analizowaniu postanowień umownych z perspektywy ich ewentualnej abuzywności, a nie w razie stwierdzenie nieważności całej umowy.
(143)
(144) 15. Sąd orzekający w pełni podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie XXVil Ca 678/16, że mając na uwadze daleko idące następstwa stwierdzenia nieważności całej umowy zaleca się dużą ostrożność przy podejmowaniu decyzji w tym przedmiocie. Przy okazji, Sąd chce wskazać, że w pełni zgadza się z wnioskami końcowymi [dot. ewentualnej nieważności umowy kredytowej], zawartymi w uzasadnieniu ww. orzeczenia.
(145)
(146) 16. Niemniej, powódka samodzielnie oparła roszczenie właśnie na takiej podstawie prawnej. Powstanie po jej stronie obowiązek zwrotu świadczenia, które otrzymała [a zatem świadczenia w polskich złotych]. Powódka nie otrzymała świadczenia w CHF. Wszelkie przeliczenia z waluty obcej na walutę krajową wynikały bowiem z czynności prawnej, która w całości jest nieważna. Oznacza to, że na skutek rozstrzygnięcia powódka nie będzie w konsekwencji obciążona wzrostem kursu franka szwajcarskiego. Wprawdzie ewentualne konsekwencje ekonomiczne mogą dotknąć wówczas pozwanego, ale jest to okoliczność która nie może mieć wpływu na treść rozstrzygnięcia. Ocena zgodności lub sprzeczności z prawem czynności prawnej nie może uwzględniać czynnika skutków ekonomicznych dla stron. Nawet jednak gdyby miała uwzględniać ten czynnik, to należy zauważyć, iż pozwanego spotykają konsekwencje sposobu w jaki to on [a nie powódka] sformułował treść wzorca umownego. Tak jak konsument powinien ponosić konsekwencje swoich nierozważnych działań, tak samo konsekwencje własnych poczynań powinien ponosić przedsiębiorca. To nie powódka byłą pomysłodawcą formuły użytej w umowie. Powódka jedynie zaakceptowała treść umowy wymyślonej przez stronę pozwaną.
(147)
(148) 17. Wreszcie na koniec tej części uzasadnienia należy zauważyć, że o bezwzględnej nieważności czynności prawnej można wnioskować nie tylko wówczas, gdy sprzeczność z ustawą jest w tym sensie rażąca, że widoczna dla każdej osoby. Przepis art. 58 § 1 k.c. nie daje podstaw do takiego rozumowania, gdyż nie zawiera przesłanki oczywistości. Do stwierdzenia bezwzględnej nieważności
(149)
(150) Ąa
(151) wystarczy ustalenie sprzeczności z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy.
(152)
(153) 18. Nadto, wprowadzenie do polskiego porządku prawnego konstrukcji klauzul abuzywnych w związku z implementacją dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie uchyliło art. 58 k.c. Zawsze tam, gdzie w umowie konsumenckiej pojawia się postanowienie sprzeczne z konkretnym przepisem ustawy bezwzględnie obowiązującym, lub zmierzającym do obejścia takiego przepisu, możliwe jest odwołanie się do konstrukcji nieważności części czynności prawnej. Taki sposób rozumowania znajduje zresztą aprobatę unijnego prawodawcy, skoro w preambule dyrektywy 93/13 wskazano, iż "Państwa Członkowskie w poszanowaniu postanowień Traktatu powinny mieć możliwość zapewnienia konsumentom wyższego poziomu bezpieczeństwa poprzez wprowadzenie przepisów prawa krajowego bardziej rygorystycznych niż przewidziane w niniejszej dyrektywie".
(154)
(155) 19. W sytuacji sprzeczności postanowienia umownego z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy, nie zachodzi potrzeba odwoływania się do konstrukcji klauzul niedozwolonych, nawet jeżeli dane postanowienie może być jednocześnie uznane za klauzulę abuzywną.
(156)
(157) 20. To zaś prowadzi do wniosku, iż Sąd może uznać nieważność całości lub części czynności prawnej na podstawie art. 58 § 1 albo 3 k.c. przyjmując jednocześnie, iż dane postanowienie jest klauzulą niedozwoloną (art. 385ł § 1 i 2 k.c.). Skutkiem jest wówczas bezwzględna nieważność części czynności prawnej, a nie uznanie jej za niewiążącą konsumenta.
(158)
(159) 21. Sąd jeszcze raz powtarza, że żaden z elementów stanu faktycznego nie pozwala na przyjęcie, że strony chciały zawrzeć umowę ze stałym oprocentowaniem. Strony umowy mogły wybrać tylko jedną z dwóch możliwości, kredyt o stałym lub zmiennym oprocentowaniu. Wybrały zaś kredyt o zmiennym oprocentowaniu. Wynika to jednoznacznie z § 11 ust. 1 umowy.
(160)
(161) 22. Rozważenia wymaga również fakt zawarcia przez strony postępowania Aneksu nr 1 do umowy o kredyt hipoteczny. Aneks ten został podpisany w dniu 07 kwietnia 2010 roku. Po pierwsze, potwierdzał że jest to umowa o zmiennym oprocentowaniu. Nadto zmianie uległ zapis z § 11 ust. 2 umowy wskazując stawkę bazową LIBOR 3M dla CHF jako podstawę do ustalenia wysokości oprocentowania kredytu [k. 49], Powyższe zostało potwierdzone przez strony w kolejnym aneksie z dnia 06 grudnia 2010 roku [k. 51]. Jednakże, w ocenie Sądu niemożliwe jest przyjęcie aby aneks podpisany w 2010 roku konwalidował wstecz umowę zawartą w 2006 roku. Zresztą już z samej treści aneksu wynika bezpośrednio, że reguluje on stosunki stron na przyszłość, a nie z datą wsteczną od momentu zawarcia umowy. Dlatego też. Sąd uważa, że aneks ten w żadnym stopniu nie zmienił faktu, jakim jest to, że analizowana umowa przez okres ponad czterech lat pozostawała
(162) w bezpośredniej sprzeczności z art. 69 i art. 76 Ustawy prawo bankowe. W tym zakresie Sąd w pełni podżiela stanowisko wyrażone w pozwie [k. 29-30].
(163)
(164) 23. Potwierdzeniem powyższych rozważań Sądu mogą być ogólne [niezwiązane z żadną konkretną sprawą] zeznania świadka Mariusza Drzewieckiego przesłuchanego w sprawie o bardzo podobnym przedmiocie, przez Sąd w tym samym składzie. Jak świadek zeznał metodologia ustalenia oprocentowania kredytu uległa zmianie przy wprowadzeniu do umów o kredyt hipoteczny zapisu dot. LIBORU dla ustalenia wysokości oprocentowania. Składa się wtedy na nie czynnik stały czyli marża [niezmienna przez cały okres kredytowania], oraz czynnik zmienny tj. właśnie LIBOR. Zmiana kształtowania się LIBORU wpływa automatycznie na decyzję banku w zakresie zmienności oprocentowania. Niepotrzebna jest jakakolwiek analiza, automatycznie LIBOR wpływa na wysokość procentowania. Bank jednocześnie nie ma żadnego wpływu na kształtowanie LIBORU [zeznania świadka Mariusza Drzewieckiego w sprawie VI C 1316/17, czas -01:14:00 do 01:16:15].
(165)
(166) II. TABELE KURSOWE [§ 12 ust. 4 UMOWY]:
(167)
(168) 24. Niezależnie od powyższych rozważań Sąd chce równolegle wskazać, że w umowie podpisanej przez strony postępowania znajduje się przynajmniej jednak klauzula niedozwolona. Fakt ten doprowadził sąd do przekonania, że roszczenie powódki jest zasadne, również z tego względu, że podpisanie przez strony umowy z dnia 27 lutego 2006 r. nie skutkowało nawiązaniem stosunku prawnego, w ramach którego strony byłyby obowiązane do jakichkolwiek wzajemnych świadczeń.
(169)
(170) 25. Po pierwsze, wyrokiem z dnia 27 grudnia 2010 roku Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie XVII AmC 1531/09 uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia zawartego we wzorcu umowy o nazwie "umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych "Multiplan" waloryzowany kursem CHF'1 § 11 ust. 5 o treści: “Raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej BRE Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.“ Powyższe orzeczenie stanowi klauzulę o nr 5743 i dotyczy pozwanego banku. Identyczny zapis został przez pozwany bank umieszczony w § 12 ust. 4 umowy podpisanej z XXXw dniu 27 lutego 2006 roku. W dalszej kolejności, identyczny zapis dot. tabel kursowych banku znalazł się również w § 7 ust. 1 analizowanej umowy.
(171)
(172) 26. Sąd poddał analizie uzasadnienie ww. orzeczenia i należy wskazać, że Sąd Okręgowy nie zakwestionował możliwości zawarcia umowy o kredyt bankowy waloryzowany [indeksowany] do waluty obcej, W ocenie ww. Sądu o abuzywności kwestionowanego postanowienia decydował fakt, że uprawnienie Banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF nie doznaje żadnych formalnie
(173) uregulowanych ograniczeń. Wzorzec umowy o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że Bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. W dalszej kolejności Sąd ten wskazał, że dobre obyczaje wymagają, aby kryteria ustalania spreadu przez banki były w każdym wypadku jasno sprecyzowane w umowie z klientem. Sąd Okręgowy konkludował, że treść kwestionowanego w pozwie postanowienia umożliwia Bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec Banku, przez co zakłócona zostaje równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. W konsekwencji, należało uznać, że analizowana klauzula umowna jest sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący narusza interesy konsumentów.
(174)
(175) 27. Sąd Rejonowy jest związany ww. orzeczeniem i jeszcze raz chce podkreślić, że Sąd Okręgowy zakwestionował jedynie szczegółowe zasady dot. wykonania umowy kredytowej waloryzowanej [indeksowanej] do waluty obcej, a nie samą ideę waloryzacji [indeksacji].
(176)
(177) 28. Powódka nie miała żadnej możliwości aby na podstawie treści umowy i Regulaminu samodzielnie ustalić jaki kurs kupna/sprzedaży CHF zostanie w konkretnym momencie trwania stosunku umownego ustalony przez Bank. Można powiedzieć wręcz więcej, nawet bank jako podmiot przygotowujący wzorzec umowy o kredyt hipoteczny, na podstawie treści tego wzorca oraz Regulaminu nie byłby w stanie ustalić każdorazowo wysokości kursu kupna i sprzedaży CHF. Informacje takie Sąd powziął z urzędu przy rozpoznawaniu sprawy VI C 1290/17. Przesłuchany w tej sprawie świadek Mariusz Drzewiecki zeznał, że dopiero w Regulaminie z kwietnia 2009 roku znalazły się zapisy dot. parametrów którymi bank się posługiwał przy tworzeniu tabel kursowych. Co jednak ważniejsze, świadek zeznał że kurs walut następnie ogłaszany w tabeli kursowej banku ustalany był przez Departament Rynków Finansowych banku w którego skład wchodziło około 10 osób. Wachlarz parametrów branych pod uwagę był szeroki, a tryb postępowania przynajmniej dwuetapowy. Pierwszym etapem było uzyskanie danych dot. kursów walut z serwisu Bloomberga, celem ustalenia kursu średniego waiuty. Drugim etapem było ustalenie wysokości spreadu w banku. Wysokość spreadu ustalana była przez Komitet Zarządzania Aktywami i Pasywami banku, w którego skład wchodzili także członkowie Departamentu Rynków Finansowych banku. Świadek zeznał, także, ze spread w banku nie zmieniał się często, raz na kilka lat. W związku z czym w ocenie świadka klient banku był w stanie w oparciu
(178) o informacje o spreadzie wyliczyć każdorazowo wysokość kursu kupna i sprzedaży CHF. Mianowicie do spreadu klient musiałby dodać jedynie informację o kursie danej waluty podawanej przez ogólnodostępny serwis Bloomberga. Niemniej, jak świadek przyznał nigdzie w umowie, ani w Regulaminie banku nie ma wskazania że punktem wyjścia dla ustalenia kursu kupna/sprzedaży waluty obcej jest serwis Bloomberga [protokół przesłuchania w sprawie VI C 1290/17 z dnia 01 marca 2018 roku 00:49:20 do 00:59:06].
(179)
(180) 29. Rozważania opisane w pkt 28 uzasadnienia mają oczywiście znaczenie wyłącznie poboczne, gdyż kluczowy w tej części uzasadnienia jest wyrok z dnia 27 grudnia 2010 roku Sądu Okręgowego w Warszawie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie XVII AmC 1531/09. Niemniej, jak z powyższego wynika powódka nie miała żadnej możliwości, aby w oparciu o umowę podpisaną z bankiem móc samodzielnie skontrolować czy kurs kupna/sprzedaży CHF był przez bank ustalany w sposób obiektywnie uzasadniony. Co po raz kolejny potwierdza, że zapisy umowne dot. tabel kursowych stanowią klauzule niedozwolone. Zostały narzucone powódce przez bank i sposób ich uregulowania kształtowały prawa i obowiązku powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy.
(181)
(182) 30. Zatem, Sąd uznał za zasadny zarzut dotyczący abuzywności wskazanych klauzul umownych, zgodnie z art. 3851 k.c. Strona powodowa nie miała jakiejkolwiek, realnej możliwości ustalenia kursu kupna i sprzedaży CHF na potrzeby zaciągniętego przez siebie kredytu hipotecznego. Była w tym zakresie zdana całkowicie na proces decyzyjny wypracowywany w wieloosobowym Komitecie wewnętrznym pozwanego Banku. Nadto, należy przypomnieć, że Sąd jest związany przywołanym orzeczeniem SOKiK, zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 365 k.p.c. w zw. z art. 47943 k.p.c. w zw. z art. 9 Ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw z dnia 5 sierpnia 2015 r. Stanowisko to jest pochodną poglądu wyrażonego w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2015 r., ill CZP 17/15, który Sąd orzekający w niniejszej sprawie uznał za słuszny. Zgodnie z tą uchwałą "Prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok." Ponieważ, jak wskazano powyżej, postępowanie w sprawie XVII AmC 1531/09 toczyło się przeciwko bankowi pozwanemu w niniejszej sprawie, Sąd orzekający jest związany wyrokiem w niej wydanym. To z kolei powoduje, że brak było podstaw do prowadzenia ponownej, szczegółowej kontroli indywidualnej niedozwolonych postanowień umownych, o co wnosił Pozwany. Sąd w pełni podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Okręgowy w Warszawie, w wyroku wydanym w sprawie III C 299/15 w dniu 17/05/2017 rok, że działanie przeciwne pozostawałoby w sprzeczności z instytucją kontroli abstrakcyjnej abuzywnych
(183) postanowień umownych i podważałoby sens funkcjonowania rejestru, czy też bazy decyzji Prezesa UOKiK.
(184)
(185) 31. Dlatego też, w realiach niniejszej sprawy Sąd przeprowadził kontrolę incydentalną kwestionowanego zapisu umowy, ale wyłącznie w ograniczonym zakresie. W świetle argumentacji zaprezentowanej w sprawie XVII AmC 1531/09, w której Sąd zbadał wszystkie przesłanki opisane w art. 3851 k.c., tut. Sąd ustalił nadto wyłącznie, że powódka w chwili zawierania umowy występowała w charakterze konsumenta. Pozwany nie kwestionował powyższej okoliczności. Nadto pozwany nie udowodnił w trybie art. 385x§4 k.c., żeby sporne postanowienie umowne było indywidualnie negocjowane w powódką. W związku z tym Sąd uznał, że taka okoliczność nie miała miejsca. Pozostałe przesłanki opisane we wskazanym przepisie prawa były już przedmiotem szczegółowej analizy w sprawie XVII AmC 1531/09 i tut. Sąd jest nimi związany,
(186)
(187) 32. W dalszej kolejności należy podkreślić, że zarówno podpisanie umowy przez powódkę, jak i wydanie orzeczenia przez Sąd Okręgowy w sprawie XVII AmC 1531/09 nastąpiło w czasie kiedy przepis art. 69 Ustawy prawo bankowe nie zawierał jeszcze zapisu zawartego w ust. 2 pkt 4a. Wszedł on w życie dopiero w dniu 26/08/2011 roku. Pomimo tego przedmiotem prowadzonych przez ww. Sąd Okręgowy rozważań nie była możliwość zastosowanie w umowie o kredyt hipoteczny klauzuli waloryzacyjnej [indeksacyjnej], Problem poddany rozważaniom Sądu dotyczył, jak wskazano już powyżej [pkt 26-27 uzasadnienia], braku precyzyjnego określenia w umowie sposobu ustalania kursów walut, wg których dokonywano indeksacji kwoty zobowiązania umownego i obliczenia rat. Zatem związanie tutejszego Sądu orzeczeniem Sądu Okręgowego dotyczy de facto kursów walutowych na potrzeby waloryzacji [indeksacji].
(188)
(189) 33. Analiza zapisów umownych oraz regulaminu mającego zastosowanie do umowy prowadzi Sąd do wniosku, że nie jest to umowa kredytu w rozumieniu art. 69 Prawa bankowego, w brzmieniu obowiązującym w dacie je zawarcia, z uwagi na zastosowanie w niej klauzuli indeksacyjnej zakładającej przeliczenie kwoty udzielonego i wypłaconego kredytu do miernika w postaci franka szwajcarskiego. Należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego w Warszawie [sprawa Ili C 299/15], że tak skonstruowana umowa nie ma charakteru jednorodnego, ma charakter swoistej hybrydy. Zgodnie z § 2 pkt 1 umowy łączącej strony postępowania kredyt został udzielony w walucie polskiej. Niemiej jednak kwota zadłużenia, na skutek zastosowania indeksacji została wyrażona w walucie obcej [franku szwajcarskim], od której były rozliczane raty spłacane przez powoda. Taka konstrukcja wprowadza do umowy ryzyko kursowe, które jest charakterystyczne dla kredytów walutowych. Tak skonstruowana umowa zawiera w sobie elementy właściwe dla kredytów Złotowego i walutowego. Pomimo, że finalnie zobowiązanie i raty wyrażone są w CHF, nie przesądza to bynajmniej o walutowym charakterze kredytu. Kredyt został udzielony w PIN, na co wskazuje
(190) już samo literalne brzmienie umowy. Wskazuje na to również fakt, że na zabezpieczenie wierzytelności została ustanowiona hipoteka kaucyjna do kwoty 258 000 PLN. Wskazane powyżej rozwiązania zawarte w analizowanej umowie wprowadzają do umowy dodatkowe ryzyko kursowe, typowe dla umów kredytowych zawieranych w walucie obcej, jednocześnie pozwalając na naliczanie oprocentowania opartego o stopy procentowe właściwe dla tej waluty. Oba te elementy są przy tym ściśle ze sobą powiązane, jako że z ekonomicznego punktu widzenia nielogiczne byłoby zastosowanie do ustalania kosztu kapitału wyrażonego w złotych stóp procentowych właściwych dla waluty obcej. "Ceną" płaconą za możliwość skorzystania z korzystniejszych stóp procentowych ustalonych dla obcej waluty jest zatem przyjęcie na siebie ryzyka kursowego, właściwego dla kredytu udzielanego w walucie obcej. Klauzula indeksacyjna nie jest więc tożsama z klauzulą waloryzacyjną, o której mowa w art. 3581 § 2 k.c., inny jest bowiem cel jej wprowadzenia. W ocenie Sądu nie wprowadza ona mechanizmu mającego zapewnić zachowanie wartości świadczenia. Je] celem nie jest ochrona kredytodawcy przed spadkiem wartości pieniądza, jak w przypadku dość powszechnie stosowanych w okresie hlperinflacji umów pożyczek przewidujących zwrot kwoty stanowiącej równowartość takiej samej ilości dolarów amerykańskich co w momencie jej udzielenia. Ma ona natomiast na ceiu obciążenie kredytobiorcy ryzykiem walutowym, co stanowi konieczny warunek udostępnienia mu kapitału w zamian za wynagrodzenie niższe, niż to które musiałby uiścić, gdyby zaciągnął kredyt w złotych. W tym zakresie tut. Sąd w pełni podziela stanowisko Sądu Okręgowego w Warszawie, wyrażone w sprawie ill C 1073/14 z dnia 22/08/2016 roku.
(191)
(192) 34. Konstrukcja umowy jak wyżej nie była przewidziana w Prawie bankowym w dacie zawierania umowy, jednakże jej oceny należy dokonywać na gruncie zasady swobody umów, zgodnie z art. 3531 k.c. Dopuszczalność tego rodzaju umów była aprobowana powszechnie tak w doktrynie jak i orzecznictwie sądowym. Ostatecznie została przesądzona przez Ustawodawcę, który tzw. Ustawą antyspreadową z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), usankcjonował taką formę kredytu. Nie sposób wobec tego przyjąć, że tak ukształtowana forma prawna, usankcjonowana w 2011 r., była niedopuszczalna w okresie wcześniejszym.
(193)
(194) 35. Należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego w Warszawie wyrażonym w wyroku z dnia 22/08/2016 roku [lii C 1073/14], że umowa kredytu indeksowanego stanowi zatem szczególny rodzaj umowy kredytu bankowego, w której kredyt zostaje udzielony i wypłacony w walucie polskiej lecz następnie rozliczany jest w walucie obcej. Strony umawiają się bowiem, iż kwota kapitału kredytu wyrażona w początkowo w walucie polskiej zostanie - w drodze indeksacji - przeliczona na walutę obcą i oprocentowana w sposób właściwy dla tej waluty.
(195) W skutek zadziałania klauzuli indeksacyjnej, w momencie wypłaty kwoty kredytu dochodzi zatem do zaistnienia skutku zbliżonego do nowacji zobowiązania, w skutek czego w miejsce pierwotnego zobowiązania do zwrotu wskazanej w umowie kwoty w złotych powstaje zobowiązanie do zwrotu równowartości tej kwoty w walucie indeksacji. Kredyt, który w momencie udzielenia był kredytem Złotowym ulega w ten sposób przekształceniu w kredyt walutowy. Bezpodstawne są zatem też zarzuty rzekomej sprzeczności konstrukcji kredytu indeksowanego z naturą stosunku kredytowego, nie dochodzi bowiem w tym przypadku do zastrzeżenia obowiązku zwrotu kapitału w kwocie wyższej niż udostępniona.
(196)
(197) 36. Należy podzielić stanowisko wyrażone przez Sąd Okręgowy w Toruniu w wyroku z dnia 13/07.2016 roku [I C 916/16], że eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Wynika to z relacji między art. 58 § 3 k.c, a art. 3851 § 2 k.c., który jako przepis późniejszy i szczególny w stosunku do art. 58 § 3 k.c. eliminuje jego zastosowanie, ustanawiając w sytuacji określonej w jego § 1 zasadę zachowania mocy wiążącej umowy. Ograniczeniem kompetencji przyznanych stronom w art. 3531 k.c. jest ustawowe uregulowanie zawarte w art. 3851 k.c, ustanawiające sankcję niezwiązania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Przez zgodny zamiar stron rozumieć należy uzgodnione elementy faktyczne i prawne kształtujące istotne postanowienia umowy. Celem umowy jest najszerzej pojęty cel społeczno-gospodarczy konkretnej umowy. Niemniej, Sąd orzekający w dalszej kolejności musi się zastanowić czy możliwe jest dalsze wykonywanie umowy o kredyt hipoteczny, w którym kwota kredytu jest waloryzowana [indeksowana] do waluty obcej, jeśli brak jest możliwości przyjęcia po jakim kursie tej waluty raty kapitałowo -odsetkowe miałyby być waloryzowane [indeksowane].
(198)
(199) 37. Do chwili obecne] Sąd orzekający ustalił, że zapisy umowy podpisanej przez strony odnoszące się do tabeli kursowej banku stanowią klauzulę niedozwoloną i jako takie nie wiążą strony powodowej już od chwili podpisania umowy. Jednocześnie należy wskazać, że pozostały w mocy zapis z § 1 pkt 3 umowy jest w swej treści jednoznaczny i w ocenie Sądu odnosi się do głównego świadczenia stron umowy. Sąd podziela w tym zakresie stanowisko pozwanego [3.4, k. 115v]. W tej sytuacji należy wskazać, że zapis taki jest wyłączony spod kontroli w zakresie abuzywności jako postanowienie umowne, które stanowi główne świadczenia stron, przy założeniu ich jednoznacznego sformułowania, zgodnie z art. 3851 k.c. Trzeba mieć na uwadze, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C 26/13 wskazał, że za warunki umowy, które należy traktować jako główny jej przedmiot, należy uważać te z nich, które określają jej podstawowe świadczenie i przez to charakteryzują tę umowę. Dokonując oceny, czy dane świadczenie stanowi świadczenie główne, należy mieć na uwadze
(200)
(201) Al
(202) charakter umowy, jej systematykę, postanowienia konkretnej umowy, jej kontekst prawny i faktyczny. Analiza literalna zapisów umowy łączącej strony niniejszego postępowania, okoliczności faktyczne związane z jej zawarciem, wynikające z materiału dowodowego wskazują na to, że zgodnie z intencją stron, przedmiotem umowy było pozyskanie przez stronę powodową kredytu w niezbędnej dla niej kwocie PLN, na poczet zakupu na rynku wtórnym prawa odrębnej własności lokalu mieszkalnego nr XXX w budynku położonym w Warszawie przy ul. XXXXX, ale z zastosowaniem niższego, korzystniejszego dla niej w dacie zawierania umowy oprocentowania. Osiągnięcie tego celu było możliwe jedynie przy wykorzystaniu kredytu wyrażonego walutą obcą, o co strona powodowa wnioskowała do banku już w treści Wniosku o udzielnie ww. kredytu [k. 182]. Nadto jak zeznała powódka, nie miała zdolności kredytowej w PLN, dlatego też zdecydowała się na kredyt w CHF [zeznania powódki, protokół rozprawy z dnia 16 stycznia 2018 roku, czas - 02:00:00].
(203)
(204) 38. Zatem satysfakcjonującą dla strony powodowej wysokość kapitału i raty miesięcznej zapewniała umowa kredytu z klauzulą indeksacyjną, określającą wysokość zobowiązania w CHF. Eliminacja klauzuli indeksacyjnej czyniłaby niemożliwym pozyskanie przez stronę powodową tańszego kredytu. Powszechnie wiadomym jest, że taki kredyt był możliwy do uzyskania jedynie w przypadku kredytu indeksowanego do CHF. W związku z tym należy uznać, że klauzula indeksacyjna stanowiła warunek konieczny umowy łączącej strony niniejszego postępowania. To zaś czyni klauzulę indeksacyjną postanowieniem umownych o charakterze głównego świadczenia stron. Zatem klauzula ta nie poddaje się ocenie w kategoriach postanowienia niedozwolonego, stosownie do art. 3851 k.c. i art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13, z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Reasumując, pomimo przywoływanego powyżej orzeczenia SOKiK, postanowienie umowy traktujące o zastosowaniu klauzuli indeksacyjnej jako takiej [stwierdzenie to nie dotyczy kwestii tabeli kursowej banku] nie może być pominięte.
(205)
(206) 39. Konsekwencją omówionej abuzywności postanowień umownych jest brak związania nimi strony powodowej, a co za tym idzie konieczność pominięcia kursów walut określanych w tabeli kursowej ustalanej jednostronnie przez Bank. To zaś powoduje, że w umowie powstaje luka, na skutek której zachodzi niemożność określenia wysokości zobowiązania powodów w CHF, określenia wysokości kwoty ich zadłużenia w walucie obcej. Idąc dalej, dochodzi do niemożności określenia wysokości poszczególnych rat. Nie jest przy tym dopuszczalne dokonywanie obliczeń od kwoty wyrażonej w złotych polskich, albowiem prowadziłoby to do bezprawnego zignorowania klauzuli indeksacyjnej stanowiącej przedmiotowo istotny element umowy.
(207)
(208) 40. Zadaniem Sądu było ustalenie, czy zachodzi możliwość uzupełnienia tak powstałej luki przepisem prawa o charakterze dyspozytywnym, mającym zastosowanie do
(209) umów w tych kwestiach, które nie zostały uregulowane przez strony. Takie stanowisko zostało wyrażone w wyroku TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. (C 26/13), zgodnie z którym " Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 (Rady 93/13/EWG z dnia S kwietnia 1993 r.) należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze
(210)
(211) dyspozytywnym". Sąd w pełni podziela stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 22/08/2016 roku [III C 1073/14], że jedynym przepisem który może być ewentualnie rozważany jako przepis dyspozytywny, którego przedmiotem jest określenie kursu wymiany waluty dla potrzeb wykonania zobowiązania jest przepis art. 358 k.c. Przepis ten w obecnym brzmieniu wszedł jednakże w życie dopiero w dniu 24 stycznia 2009 r. Tymczasem umowa pomiędzy stronami została zawarta 27 lutego 2006 r., co oznacza, iż nie może być w sprawie niniejszej zastosowany w miejsce pominiętego postanowienia § 11 ust. 4 umowy stron. W sytuacji zaś, gdy brak jest w systemie prawa jakiegokolwiek innego przepisu dyspozytywnego możliwego do zastosowania [wprost czy w drodze analogii] w miejsce zakwestionowanej klauzuli uznać należało, iż umowa stron po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków nie może być wykonana. Ponownie bowiem wskazać należy, iż nie ma możliwości prawidłowego wykonania umowy kredytu indeksowanego bez określenia zasad ustalania kursu waluty, w oparciu o który winno nastąpić przeliczenie kwoty zobowiązania. Sama umowa musi więc być uznana albo za nieważną [jako tyczącą się świadczenia niemożliwego do spełnienia] albo wprost jako nie zawartą [z powodu braku konsensu stron co do wszystkich jej niezbędnych postanowień]. W każdym jednakże przypadku skutkiem będzie konieczność stwierdzenia, iż pomiędzy stronami nie powstał stosunek prawny wynikający z umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej.
(212)
(213) 41. Przepis art. 3851 k.c. przewiduje określoną sankcję ustawową zastosowania w umowie niedozwolonego postanowienia, w postaci konieczności pominięcia go w umowie. Sąd nie jest uprawniony do dokonywania jakiejkolwiek modyfikacji umowy, do czego doprowadziłoby przyjęcie przez sąd kursu ocenionego jako obiektywny, czy też sprawiedliwy. Takie działanie doprowadziłoby do niedopuszczalnej redukcji utrzymującej skuteczność niedozwolonego postanowienia umownego. Nie ma zatem możliwości dokonania korekty abuzywnego postanowienia umownego, to jest zmiany jego treści w taki sposób, aby postanowienie to nie stanowiło już postanowienia niedozwolonego. Zarówno bowiem przepis art. 385 1 § 2 k.c., jak i art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 przewiduje wprost wyłącznie sankcję bezwzględnego pominięcia [wyłączenia] takiego
(214) postanowienia umownego. Sąd nie może zatem z urzędu ustalić ani "sprawiedliwego” kursu wymiany ani też orzec, iż kurs winien odpowiadać kursowi NBP dla kupna waluty obcej. Umowa winna zatem być rozpatrywana tak jakby zakwestionowanego postanowienia od samego początku w niej nie było, a kwestia ujęta w nim nie została w ogóle w umowie uregulowana.
(215)
(216) 42. W ocenie Sądu nie zachodzi możliwość uzupełnienia abuzywnych postanowień umownych z odwołaniem się do zwyczaju [art. 56 k.c.j. Po pierwsze nie sposób stwierdzić, aby na rynku finansowym funkcjonował zwyczaj, który pozwoliłby na ustalenie wysokości kursu waluty obcej na potrzeby obliczenia wysokości zobowiązania, rat i oprocentowania. Po wtóre, takie działanie doprowadziłoby do nieuprawnionej przez Sąd ingerencji w umowę, wprowadzając do niej elementy nie objęte wolą stron, narzucone arbitralnie. Ponownie należy odwołać się do orzeczenia TSUE w sprawie C-26/13, dopuszczającego wypełnienie luki umownej jedynie przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.
(217)
(218) III.KONKLUZJA:
(219)
(220) 43. Strony podnosiły w toku postępowania również inne zarzuty dotyczące umowy je łączącej, których analiza jest zbędna do wydania orzeczenia w sprawie, z uwagi na ustalenia i wnioski jak wyżej.
(221)
(222) 44. W konsekwencji uznać należało, iż podpisanie przez strony umowy z dnia 27 lutego 2006 r. jest bezwzględnie nieważna. Nie da się w ocenie Sądu uzasadnić obowiązywania umowy w kształcie dopisanym później orzeczeniem, to jest jako umowy o stałym oprocentowaniu, gdyż to oznacza zmianę warunku przedmiotowo istotnego umowy. Nie tylko bowiem konkretna liczba wyznaczająca oprocentowanie ale również fakt stałości bądź zmienności oprocentowania, składają się na essentialia negotii dwóch typów umów kredytu: o stałym bądź zmiennym oprocentowaniu. Umowa o kredyt hipoteczny, która miała być umową ze zmiennym oprocentowaniem, stając się umową ze stałym oprocentowaniem będzie już czym innym, gdyż zmieniłoby się postanowienie umowne, określające główne świadczenia stron. Jednocześnie byłoby fikcją uznanie, że rozliczenie omawianej umowy kredytu wg oprocentowania z chwili podpisania umowy pozostawia jako wiążącą zmienność oprocentowania kredytu udzielonego powódce, którą to zmienność strony mogą uzupełnić o konkretne dane liczbowe poprzez aneks do umowy.
(223)
(224) 45. Powyższa konstatacja prowadzi do wniosku, że słuszną podstawą prawną roszczenia strony powodowej jest art. 410 k.c., wobec braku podstawy prawnej świadczenia przez nią na rzecz Banku. Nie sposób przy tym podzielić zarzutu Pozwanego, iż powód spełnił świadczenie ze świadomością braku jego obowiązku w tym zakresie. Była to kwestia niejednoznaczna, będąca przedmiotem rozstrzygnięcia w tej sprawie. Potwierdza to również analiza orzecznictwa sądowego na kanwie analogicznych spraw, które nie jest jednolite. Nie można
(225) również pominąć okoliczności, że strona powodowa świadczyła pod przymusem finansowym, mogącym skutkować wypowiedzeniem je] umowy i postawieniem całego kredytu w stan wymagalności.
(226)
(227) 46. Co do wysokości roszczenia dochodzonego pozwem. Sąd nie dokonywał szczegółowej analizy w tym zakresie, gdyż nie była to okoliczność mająca dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie [art. 227 k.p.c.j. Pozwany w toku postępowania nie kwestionował wysokości i terminów zapłaty przez powódkę poszczególnych rat kapitałowo - odsetkowych. Dla wykazania zasadności roszczenia strony powodowej w zakresie objętym niniejszą sprawą wystarczające było wykazanie, iż doszło do zapłaty na rzecz pozwanego banku tytułem rat kredytu co najmniej kwoty, której domagano się w pozwie. Roszczenie sformułowane przez stronę powodową pozostaje w granicach roszczenia w stosunku do Banku, powstałego na skutek obowiązku wzajemnego rozliczenia się [k. 64-72]. Stronie powodowej będzie przysługiwało roszczenie o zwrot wszelkich kwot zapłaconych Bankowi w związku z wykonywaniem umowy kredytowej. Bankowi zaś roszczenie o zwrot kwoty faktycznie wypłaconego kredytu [art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.] Strony będą mogły skorzystać z instytucji potrącenia, zaś wzajemne rozliczenia będą następowały w walucie, w której doszło do wypłaty kredytu do tej w PLN z pominięciem waloryzacji [indeksacji] do CHF.
(228)
(229) 47. Jako że pozwany nie zgłosił skutecznie zarzutu potrącenia a Sąd nie może dokonać potrącenia z urzędu, nie było innego wyjścia jak uwzględnić powództwo prawie w całości, inną rzeczą jest zaś to, jak powinny wyglądać w tym momencie wzajemne rozliczenia stron. To już leży poza zakresem kognicji Sądu.
(230)
(231) 48. Jeszcze inną sprawą jest, że fakt korzystania przez stronę powodową z kapitału bez wynagrodzenia uiszczanego pod postacią prowizji i odsetek kapitałowych może zostać uznany za źródło jej wzbogacenia [odpowiadającego uczciwemu kosztowi pozyskania kapitału], którego zwrotu, jako bezpodstawnego bank mógłby się od niego domagać. Zakres roszczeń związanych z uznaniem umowy za niewiążącą każdorazowo zależny jest jednakże od woli stron występujących z żądaniami i zarzutami, sąd nie może bowiem orzekać co do przedmiotu nie objętego żądaniem ani też ponad zgłoszone żądanie [tak Sąd Okręgowy w Warszawie, III C 1073/14].
(232)
(233) 49. Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia. Zarzut ten jest niezasadny. Termin przedawnienia jest w tej sprawie dziesięcioletni, zgodnie z art. 118 k.c. Stron postępowania nie wiąże umowa, a co za tym idzie brak jest podstawy do wywiedzenia, że świadczenie ma charakter okresowy. Co prawda umowę podpisano w dniu 27 lutego 2006 roku, zaś pozew został złożony w dniu 12 czerwca 2017 roku. Niemniej, jako podstawę swojego roszczenia powódka wskazała kwoty rat kapitałowo - odsetkowych uiszczonych przez nią od dnia 10 listopada 2008 roku [k. 7]. Biorąc powyższą datę pod uwagę i czas wystąpienia z
(234)
(235) I
(236) niniejszym powództwem, roszczenie nie może być uznane za przedawnione w żadnej części.
(237)
(238) 50. Sąd podzielił stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22/03/2001 r., V CKN 769/00, zgodnie z którym obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Termin spełnienia świadczenia winien być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a zatem po wezwaniu skierowanym przez stronę powodową.
(239)
(240) 51. Takie wezwanie zostało wystosowane przez powódkę pismem z dnia 09 lutego 2017 [k. 73], w którym zakreślono Bankowi termin do dnia 21 lutego 2017 roku na spełnienie świadczenia [k. 75]. Strona powodowa nie wykazała, kiedy doszło do doręczenia Pozwanemu ww. pisma wzywającego do zapłaty. Zatem jako datę początku naliczania odsetek za opóźnienie należy przyjąć dzień w którym bank wygenerował odpowiedź dla powódki na jej wezwanie do zapłaty, tj. 03 marca 2017 roku [k. 91). Z racji tego Sąd oddalił częściowo powództwo, tj. w zakresie odsetek żądanych przez tą datą.
(241)
(242) 52. Ponieważ stron powodowa przegrała sprawę w niewielkim zakresie dot. żądania odsetkowego, Sąd w trybie art. 100 k.p.c. zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej zwrot kosztów procesu w całości.
(243)
(244) 53. Na koniec Sąd chciałby przypomnieć stronom postępowania złotą zasadę „mniej znaczy więcej". Pozew w niniejszej sprawie został sporządzony na 33 stronach. Do pozwu dołączono nadto 70 stron załączników. Pozwany również uznał najwyraźniej, że długa odpowiedź na pozew z olbrzymią ilością załączników będzie bardziej przekonywująca dla Sądu [pozew - 47 stron, załączniki - 323 strony). Z szacunku dla środowiska naturalnego oraz sądu zachęca się strony do większej wstrzemięźliwości w składaniu załączników do akt [z których znaczna część nie wnosi nic do sprawy]. Warto również zwrócić większą uwagę na przygotowywanie bardziej zwięzłego stanowiska stron w pismach procesowych, co z pewnością nawet przy tak skomplikowanej sprawie jest możliwe.
(245)
(246)
(247)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz