VI C 1623/18
(2) Sygn. akt V IC 1623/18
(3) Sąd Rejonowy dla Warszawy - śródmieścia w Warszawie Wydział VI Cywilny w składzie następującym:
(4) Przewodniczący SSR Anna Perkowska
(5) Protokolant: Katarzyna Matysiak
(6) po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2019 roku na rozprawie
(7) •^
(30) Dnia 15 lutego0219 roku
(31) ^.
(32) i
(33) Sygn. akt VIC 1623/18
(34) Uzasadnienie
(35) Powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego
(36) S.A. z siedzibą w Warszawie kwoty 55 621,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty ewentualnie kwoty 64 491,34 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów postępowania.
(37) W uzasadnieniu wskazała, że zawarła z pozwanym bankiem umowę o kredyt hipoteczny, w której znalazły się zapisy dotyczące indeksacji sumy zadłużenia i każdej z raty do waluty CHF, które zdaniem powódki są nieważne, co skutkuje nieważnością umowy od chwili jej zawarcia, a to skutkuje koniecznością zwrotu wzajemnych świadczeń stron w tym za okres objęty pozwem tj. za okres od 8 października 2009 r. do 5 marca 2012 r., w kwocie
(38) 50 869,43 zł. Jest to kwota dochodzona przez powódkę jako żądanie główne i obejmuje ono także kwotę 4 751,62 zł tytułem składek na UNWW.
(39) Powódka wskazała też, że kwestionowane klauzule zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, a ponadto spełniają także przesłanki abuzywności in concreto. W ocenie powódki z uwagi na niedozwolone postanowienia umowa w tym zakresie jej nie obowiązuje i w przypadku nie uznania nieważności umowy, domagała się od pozwanego zapłaty kwoty 64
(40) 491,34 zł tytułem nadpłaconych świadczeń stanowiących nienależne świadczenie pozwanego. Jest to kwota dochodzona przez powódkę jako żądanie ewentualne i obejmuje ono także kwotę 4 751,62 zł tytułem składek na UNWW {pozew k.1-108).
(41) W odpowiedzi na pozew pozwany z siedzibą w Warszawie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania.
(42) Zdaniem pozwanego argumentacja powódki dotycząca nieważności umowy nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa, a ponadto powódka nie wykazała, że bank korzystał z mechanizmu waloryzacji w sposób niedozwolony.
(43) Kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytowej nie spełniają także zdaniem pozwanego przesłanek abuzywności. Kursy CHF banku były ustalane na podstawie obiektywnych i niezależnych kryteriów i nie odbiegały od kursów rynkowych. Nadto, powódka mogła od 2009 r. spłacać kredyt bezpośrednio w walucie obcej z pominięciem tabel kursowych banku, gdyż taką możliwość pozwany wprowadził w 2009 r., jednakże powódka z takiej możliwości nie skorzystała. Pozwany wskazał, że po jego stronie nie ma
(44) bezpodstawnego wzbogacenia, a ponadto podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powódki dotyczących okresu sprzed 5 lipca 2015 r. (odpowiedź na pozew k. 162-233).
(45) W piśmie procesowym z dnia 31 października 2018 r. powódka doprecyzowała, że jej roszczenie główne dotyczące uznania nieważności umowy w całości dotyczy zapłaty kwoty 62.230.61 zł (dotyczy rat spłacanych w okresie od dnia 8 października 2009 r. do dnia 5 marca 2012 r.) a roszczenie ewentualne w przypadku stwierdzenia braku związania klauzulami waloryzacyjnymi dotyczy zapłaty kwoty 54.555,91 zł (dotyczy rat spłacanych w
(46) okresie od dnia 7 lipca 2008 r. do dnia 7 maja 2018 r.) (pismo procesowe powódki k. 562- 568).
(47) W piśmie procesowym z dnia 21 grudnia 2018 r. powódka zmodyfikowała żądanie ewentualne, wnosząc o zasądzenie kwoty 66.982,23 zł (suma roszczeń z tytułu braku związania klauzulą waloryzacyjną za okres od dnia 7 lipca 2008 r. do 7 maja 2018 r. -
(48) 62.230.61 zł oraz braku związania klauzulą UNWW - 4.751,62 zł) (pismo procesowe powódki, k. 576-582v).
(49) Na rozprawie w dniu 17 grudnia 2018 roku pełnomocnik pozwanego oświadczył, że strona pozwana nie kwestionuje i nie ma zastrzeżeń co do prawidłowości matematycznych wyliczeń wykonanych przez stronę powodową. Kwestionuje jedynie zasadę (stanowisko k573).
(50) Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
(51) W dniu pomiędzy - jako kredytobiorcą a S. A. z siedzibą w Warszawie (wówczas ) - jako kredytodawcą, została
(52) zawarta umowa numer
(53) waloryzowany kursem CHF na kwotę złotych na okres
(54) Zawarcie umowy poprzedziło złożenie wniosku kredytowego w dniu 9 sierpnia 2006 r., oraz wydanie przez bank pozytywnej decyzji kredytowej. We wniosku kredytowym jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano” weksel własny In blanco z deklaracja wekslową, hipotekę na nabywanej nieruchomości, ubezpieczenie nieruchomości
(55) wraz z cesją, ubezpieczenie kredytu. j •
(56) W umowie jako cel kredytu wskazano zakup na rynku wtórnym własnościowego
(57) spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego
(58) refinansowanie nakładów poniesionych na w/w inwestycj ę
(59) oraz sfinansowanie kosztów związanych z udzieleniem kredytu.
(60) Oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym na dzień zawarcia umowy wyniosło
(61) 2,75% (podwyższone o 1,00 p.p. na okres ubezpieczenia kredytu w TU EUROPA i GENERALI TU S.A.). Kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej. Zgodnie z treścią § 1 ust. 3A umowy, kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 4 września 2006 r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej
(62) wynosi 121 555,91 CHF. Kwota ta ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej w niniejszym punkcie.
(63) W § 7 ust. 1 przewidziano, że udziela Kredytobiorcy na jego wniosek kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel określony w § 1 ust. 1 umowy w kwocie określonej w § 1 ust. 2 waloryzowanego kursem kupna waluty CHF wg tabeli kursowej
(64) Kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej z dnia i godziny uruchomienia kredytu.
(65) Zgodnie z § 10 ust. 2 zmiana wysokości oprocentowania mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta była podstawą waloryzacji. Natomiast § 11 ust. 4 umowy przewidywał, że raty kapitałowo-odsetkowe miały być
(66) spłacane w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.
(67) Ponadto, w § 3 ust. 3 w/w umowy umieszczony został katalog możliwych sposobów prawnego zabezpieczenia kredytu, spośród których przy podpisywaniu umowy został zaznaczony sposób zabezpieczenia wskazany w ustępie 3, tj. ubezpieczenie.niskiego wkładu kredytu w TU Europa S.A., zgodnie z którym, jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu
(68) ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, kredytobiorca zobowiązuje się do kontynuacji ubezpieczenia i tym samym opłacenia składki ubezpieczeniowej w wysokości 3,50% od kwoty niespłaconego brakującego wkładu własnego, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata Kredytu. Kredytobiorca upoważnia Bank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w wysokości 3,5 % różnicy pomiędzy wymaganym wkładem
(69) własnym Kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez Kredytobiorcę, tj. 2800 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji.
(70) Poza ubezpieczeniem niskiego wkładu, spłata kredytu została zabezpieczona w drodze ustanowienia na rzecz banku hipoteki kaucyjnej, na nieruchomości nabytej za środki
(71) pochodzące z kredytu, wpisanej na pierwszym miejscu do kwoty 450 000,00 złotych, jak również przelew praw z tytułu ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych na nieruchomości obciążonej hipoteką oraz na okres przejściowy ubezpieczenie spłaty kredytu w
(72) TU Europa S.A. i Generali TU S.A.
(73) Dowód: wniosek kredytowy k. 285-289; decyzja kredytowa k. 299-301; umowa kredytowa nr k. 125-129.
(74) w dniu 9 sierpnia 2006 r. złożyła oświadczenie o tym, że m.in. przedstawiono jej w pierwszej kolejności ofertę kredytu hipotecznego w polskim złotym. Po zapoznaniu się z nią zdecydowała się ofertę kredytu denominowanego w walucie obcej mają
(75) pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, tj. o wzroście rat i zadłużenia w razie niekorzystnych zmian kursu waluty, zmiany stopy procentowej. W dniu 21 września 2006 r. oświadczyła z kolei, że została poinformowana o ryzyku zmiany
(76) stopy procentowej.
(77) Dowód: oświadczenia k. 259-260.
(78) korzystała z pomocy doradcy Doradca namówił ją na - w jego ocenie - najlepszy produkt, tj. kredyt waloryzowany. Miał być najlepszy dla niej, ponieważ miał niskie oprocentowanie i niską marżę, więc rata miała wyjść najtaniej. Nie
(79) przedstawiono jej oferty kredytu Złotowego, jako zbyt drogiego. Wobec tego, nie była sprawdzana nawet jej zdolność kredytowa w złotówkach. Z trzech propozycji kredytowych banków wybrała tę z z uwagi na najniższe oprocentowanie. Zapoznała się z umową i zgłosiła szereg zastrzeżeń, jednakże bank na nie nie zareagował. Otrzymała drogą mailową decyzję o przyznanie kredytu z oraz zestawienie dotyczące informacji o kursie franka z okresu 1 roku. Nie poinformowano jej, w jaki sposób są ustalane kursy przez bank. Pracownik banku przekazał tylko, że oprocentowanie jest ustalane decyzją zarządu bez wpływu klienta.
(80) W chwili podpisania umowy nie wyjaśniono jej także, kogo zabezpiecza UNWW, jaka jest wymagana kwota wkładu własnego, aby uniknąć UNWW, jak obliczyć kolejną składkę. Informacji takich nie znalazła również w Regulaminie udzielania kredytów i pożyczek
(81) hipotecznych.
(82) Dowód: przesłuchanie powódki - protokół k. 575.
(83) Zgodnie z Regulaminem
(84) udziela kredytów i pożyczek w waloryzowanych kurem walut obcych w tym CłiF według tabeli kursowej
(85) (§ 1 ust. 2). Kredyt waloryzowany udzielany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę obcą (§ 1 ust. 3).
(86) Wysokość raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej określona jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty obcej, określonym w tabeli kursowej na dzień spłaty (§ 24 ust. 2). Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych, ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej na dzień spłaty (§24 ust. 3)
(87) Dowód: Regulamin
(88) k 262-283.
(89) Od dnia 1 lipca 2009 r. wprowadzono zmiany do oferty kredytowej hipotecznych polegające na możliwości dokonywania spłaty kredytu w walucie waloryzacji kredytu. W związku z tym kilkukrotnie zmianom ulegał także Regulamin
(90) Dowód: pismo
(91) z załącznikami w tym Regulaminem
(92) 318-332v; pismo z załącznikami w tym Regulaminem
(93) k. 348-360;
(94) - protokół nagranie, k. 560.
(95) Kredyt został uruchomiony jednorazowo i przeznaczony został na cel wskazany w
(96) umowie kredytowej, a oprocentowanie w okresie od dnia 1 sierpnia 2008 r. do dnia 30 maja 2018 r. podlegało zmianom, w konsekwencji także miesięczna kwota rat kredytu podlegała zmianom. Kredyt miał być spłacany zgodnie z harmonogramem spłat kredytu.
(97) Dowód: zestawienie operacji, k. 131-135; wniosek o wypłatę kredytu, k. 303-304; potwierdzenie operacji, k. 305 i 306; harmonogram spłat kredytu, k. 307-314.
(98) Bank do dnia wytoczenia powództwa pobrał od kredytobiorczyni tytułem składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w dniu 21 września 2006 r. kwotę 2800 zł, w dniu 30 września 2009 r. kwotę 2453,16 zł, dnia 3 października 2012 r. kwotę 2809,12 zł, łącznie 4751,62 zł.
(99) Dowód: zestawienie operacji, k. 136-137.
(100) Bank wprowadził ofertę kredytów hipotecznych w maju 2002 roku.
(101) Różnice pomiędzy kredytami hipotecznymi waloryzowanymi i niewaloryzowanymi sprowadzają się do tego, że: 1) kredyt waloryzowany jest przeliczany z kursu kupna - spłaty klient może dokonywać w dwóch wariantach - w złotówkach albo bezpośrednio w walucie waloryzacji (od lipca 2009 r.); natomiast kredyt złotowy wypłacany jest w złotówkach i nie ulega on waloryzacji, a zatem klient spłaca ten kredyt w złotych polskich; 2) oprocentowanie kredytu w przypadku kredytu waloryzowanego podlega ryzyku kursowemu, którego klient nie
(102) ponosi w przypadku kredytu niewaloryzowanego.
(103) Dowód: zeznania świadka - protokół nagranie k. 560.
(104) Pismem z dnia 19 czerwca 2018 r. (nadanym dnia 20 czerwca 2018 r.) pełnomocnik wezwał do zapłaty tytułem nienależnego świadczenia z umowy kredytowej kwoty 123 265,25 zł (roszczenia związane z nieważnością umowy), ewentualnie kwoty 59 739,72 zł (roszczenia związane z bezskutecznością klauzuli waloryzacyjnej) oraz kwoty 4751,62 zł (roszczenia związane z pobranymi składkami UNWW) w terminie do dnia
(105) 25 czerwca 2018 r.
(106) Dowód: wezwanie do zapłaty z dowodem nadania, k. 139-150.
(107) Łączna kwota faktycznie pobranych rat kapitałowo-odsetkowych na podstawie zawartej umowy w okresie za okres od 8 października 2009 r. do 5 marca 2012 r. wyniosła 50
(108) 869,43 zł.
(109) Dowód: okolicznościprzyznane.
(110) Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie twierdzeń o faktach przyznanych i niezaprzeczonych skutecznie (art. 229, 230 k.p.c.), a także dowodów z dokumentów oraz ich fotokopii (art. 245, 308 k.p.c.), których prawdziwość i autentyczność nie budzi wątpliwości sądu i nie była kwestionowana przez strony procesu. Zaznaczyć należy, że strona pozwana powoływała się na szereg dokumentów prywatnych, w tym opinii sporządzonej na jej zlecenie, które sąd orzekający pominął, jako że nie miały one bezpośredniego związku z rozstrzyganym w niniejszym sprawie sporem, a przede wszystkim nie miały znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego. Poza tym, jako dokumenty prywatne mogłyby one zostać ocenione jedynie w oparciu o treść art. 245 k.p.c.
(111) Ustaleń dokonano również w oparciu o zeznania świadka
(112) (art. 258 i n. k.p.c.), a także na podstawie wyjaśnień powódki (art. 299, 302 k.p.c.). Sąd uznał wyjaśnienia powódkę za spójne, logiczne i zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.
(113) Sąd przesłuchał w sprawie świadka Podkreślić trzeba, że zgłoszony przez stronę pozwaną świadek nie brał udziału w procesie udzielania powódce
(114) kredytu, dysponował wyłącznie ogólną wiedzą co do oferty kredytowej pozwanego banku w okresie objętym pozwem oraz mechanizmów dotyczących ustalania kursów walut. Nie mógł zatem posiadać wiarygodnych informacji na temat konkretnej oferty złożonej powódce, a tym bardziej ich zdolności do zaciągnięcia kredytu Złotowego w tamtym czasie.
(115) Na rozprawie dnia 17 grudnia 2018 r. pozwany oświadczył, że nie kwestionuje matematycznej prawidłowości wyliczeń strony powodowej wobec czego powód cofnął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego ekonomii lub rachunkowości
(116) (protokół rozprawy, nagranie k. 575).
(117) Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
(118) Powództwo w niniejszej sprawie oparte zostało na twierdzeniu, że w umowie kredytowej pozwany bank posłużył się nieważnymi względnie niedozwolonymi postanowieniami dotyczącymi waloryzacji wysokości zaciągniętego kredytu, skutkującym uzyskaniem przez pozwanego nienależnego świadczenia. Powódka dochodziła przy tym jako roszczenia głównego uznania nieważności umowy i w konsekwencji zasądzenia na jej rzecz kwoty 50 869,43 zł tytułem zwrotu nienależnego świadczenia uzyskanego przez pozwanego
(119) od powódki albo jako roszczenia ewentualnego stwierdzenia abuzywności klauzul waloryzacyjnych i w rezultacie uznania ich niewiążącego charakteru i w konsekwencji zasądzenia na jej rzecz ostatecznie kwoty 62 230,61 zł. Ponadto, powódka dochodziła uznania za abuzywne klauzuli dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (§3 ust. 3) i zasądzenia na jej rzecz kwot 4 751,43 zł stanowiącej sumę pobranych od niej przez pozwanego składek na to ubezpieczenie.
(120) W sprawie stan faktyczny był w zasadzie bezsporny. Natomiast sporem objęta była kwestia, czy zapisy umowne w tym przede wszystkim zapisy zawarte w § 1 ust. 3A, 7 ust. 1, § 11 ust. 2 umowy - odnośnie waloryzacji oraz w § 3 ust. 3 umowy - w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (dalej zamiennie UNWW) noszą znamiona abuzywności, a tym samym, czy wiążą one strony sporu, jak podnosił pozwany, czy też
(121) powinny zostać wyeliminowane z umowy, jak tego domagała się powódka.
(122) Rozważenia wymagało zatem, czy zostały spełnione przesłanki, o jakich mowa w przepisie art. 3851 § 1 k.c., który stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Zgodnie z § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na
(123) których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
(124) 1 ^2
(125) Unormowania zawarte w art. 385 -385 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do
(126) tych przepisów, które mają powszechne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (wskazać należy chociażby na art. 58, 3531czy 388 k.c.). Uzasadnieniem dla ich wprowadzenia ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim zaś potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r., L. 95, s. 29; dalej zamiennie „dyrektywa”).
(127) IQ*
(128) Regulacje art. 385 -385 k.c. stanową wyraz implementacji w prawie polskim prawa unijnego w postaci wymienionej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14). Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. W przypadku omawianych przepisów należy mieć też na uwadze, że sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z
(129) traktatem w dziedzinie objętej niniejszą dyrektywą. W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.
(130) Z powołanego powyżej art. 3851 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku
(131) spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
(132) Przechodząc do analizy poszczególnych przęsłanek abuzywności kwestionowanego postanowienia umownego, sąd wziął pod uwagę, że powódka występowała w ramach tego stosunku jako konsument, albowiem zgodnie z art. 221 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powódka zaś dokonała zakupu przedmiotowych praw na własne cele mieszkaniowe, w związku z czym zawierając z pozwanym bankiem
(133) umowę o kredyt hipoteczny na zakup tych praw, występowała jako konsument.
(134) Bez wątpienia kwestionowane postanowienie nie określa także głównych świadczeń stron. Pojęcie głównego świadczenia stron należy rozmieć wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów przedmiotowo istotnych umowy (tak SN w orzeczeniu z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, LEX nr 846573). W umowie kredytu - zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 prawa
(135) bankowego - świadczeniem głównym banku jest udostępnienie kredytobiorcy oznaczonej kwoty pieniężnej, zaś świadczeniem głównym kredytobiorcy jest zwrot otrzymanych środków pieniężnych, uiszczenie opłat z tytułu oprocentowania i z tytułu prowizji. Sporne klauzule waloryzacyjne wprowadzają jedynie reżim podwyższenia świadczenia głównego. Chociaż problem waloryzacji rat kredytu i przeliczania należności banku z waluty obcej na polską jest
(136) pośrednio powiązany ze spłatą kredytu, to jednak brak jest podstaw do przyjęcia, że ustalenia w tym zakresie są postanowieniami dotyczącymi głównych świadczeń stron. Są to postanowienia poboczne, o drugorzędnym znaczeniu (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w
(137) Warszawie z dnia 27 sierpnia 2012 r., sygn. akt XVII AmC 426/09). Klauzule waloryzacyjne w umowie powódki nie są postanowieniami o charakterze przedmiotowo istotnym (eissentialia negotii), zatem muszą być objęte kontrolą zgodności z zasadami obrotu konsumenckiego. Odwołać należy się tu do poglądu wyrażonego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14 (LEX nr 2008735), w którym stwierdzono, że: „Umowna klauzula waloryzacyjna nie jest objęta wyłączeniem zawartym w art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. Klauzula taka nie określa bowiem bezpośrednio
(138) świadczenia głównego, a wprowadza jedynie umowny reżim jego podwyższenia (...). W tej sytuacji należy stwierdzić, że postanowienia bankowego wzorca umownego, zawierającego uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula tzw. spreadu walutowego), nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 3851§ 1 zdanie drugie k.c.”
(139) Ponadto, kwestionowane postanowienia zostały zawarte we wzorcu umownym stosowanym przez pozwany bank standardowo przy zawieraniu umów tego rodzaju. Nie ma też wątpliwości, że powódka, nie miała wpływu na ostateczną treść umowy i nie negocjowała jej z pozwanym. Zgodnie z art. 3851 § 4 k.c. ciężar dowodu, iż postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc na banku. Pozwany nie sprostał temu obowiązkowi. Art. 3851 § 3 k.c. wymaga, by konsument miał rzeczywisty wpływ na treść postanowienia. Za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać takie postanowienie, które nie było przedmiotem pertraktacji między stronami, lecz zostało przedstawione jako jedyne możliwe rozwiązanie. Z przesłuchania powódki wynikało, że nie
(140) było możliwości negocjacji wzorca umowy, w tym w przedmiocie waloryzacji kredytu i negocjacje takie nie były prowadzone. Okoliczność, że powódka sama wnioskowała o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej, w żadnym razie samo w sobie nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści postanowień dotyczących waloryzacji. Z materiału dowodowego wynika, że powódka złożyła w banku wniosek o udzielenie jej kredytu indeksowanego do waluty obcej na gotowym formularzu i chociaż wybór rodzaju kredytu musiał być elementem indywidualnych uzgodnień, to takiej pewności nie ma w przypadku pozostałych postanowień umownych dotyczących mechanizmu waloryzacji. Nie ulega wątpliwości, że powódka wyraziła zgodę na indeksację, jednakże już sposób tej waloryzacji nie został z nią indywidualnie uzgodniony. Zgoda zaś na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule indeksacyjne nie jest tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych konkretnych klauzul. Powódka w istocie nie miała nawet możliwości wyboru innego rodzaju kredytu niż indeksowany do waluty obcej, skoro - zgodnie z informacjami przekazanymi w złożonych zeznaniach - kategorycznie powiedziano
(141) jej, że nie ma zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu zlotowego w wysokości potrzebnej na zrealizowanie zamierzonego celu. Jako jedyną możliwość uzyskania środków na cele mieszkaniowe wskazano jej kredyt indeksowany do waluty obcej. Wobec tego, powódka nawet nie podjęła inicjatywy sprawdzenia swojej zdolność kredytowej w złotówkach, skoro od doradcy finansowego uzyskała jasny komunikat, że kredytu w złotówkach nie otrzyma.
(142) Sąd dokonał zatem oceny kwestionowanych postanowień umownych w świetle również pozostałych przesłanek ich abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.
(143) Z § 1 ust. 3 przedmiotowej umowy wynika, że kredyt jest kredytem waloryzowanym do waluty CHF. To postanowienie umowne wskazuje jedynie, że strony zastosowały w umowie mechanizm waloryzacji do waluty obcej. Bez wątpienia w momencie zaciągania
(144) kredytu przez powódkę pozwany oferował możliwość wyboru kredytu w walucie polskiej i kredytu waloryzowanego, co wynika z treści Regulaminu
(145) oraz z zeznań świadka Jednakże niezależnie od tego, w tym konkretnym przypadku, powódka nie miała faktycznie możliwości wyboru kredytu w walucie polskiej. Wynika to z jej zeznań, w których wskazała, iż doradca kredytowy na etapie wnioskowania o kredyt jednoznacznie i kategorycznie wykluczył, aby przy jej dochodach miała szansę na kredyt zlotowy u pozwanego, co należy zaznaczyć sprzeczne było z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego z 2006 roku. Wobec tego nie można uznać, że
(146) powódka dobrowolnie zdecydowała się na zaciągnięcie kredytu w wybranej opcji. Przeciwnie, jak wynika z jej zeznań, w tamtym okresie zdecydowała się na zaciągniecie
(147) i
(148) kredytu walutowego w pozwanym banku, gdyż była to jedyna szansa na to, aby w ogóle kredyt na zaspokojenie swych potrzeb uzyskać. O ile zatem nie można kwestionować dopuszczalności samego mechanizmu waloryzacji w umowach kredytowych, to bez wątpienia warunkiem ich wprowadzenia jest, aby był on w całości, w odniesieniu do wszystkich jego aspektów objęty dobrowolnymi i zgodnymi oświadczeniami stron, a jak sąd wyżej wskazał, w okolicznościach niniejszej sprawy o takiej pełnej dobrowolności i zgodności nie może być mowy.
(149) W dalszej kolejności, sąd dokonał kontroli odnośnie abuzywności postanowienia § 11 ust. 4 umowy w zakresie dotyczącym sposobu ustalania kursu, tj. według tabeli kursowej pozwanego Banku, przy założeniu, że kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej Banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.
(150) Zdaniem sądu wprowadzając do umowy kredytowej postanowienie o wskazanej treści, bank ukształtował postanowienia umowy kredytowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta. Są to bowiem postanowienia godzące w równowagę kontraktową stron, a także zmierzające do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy.
(151) Zaznaczyć trzeba, że klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również - w stosunkach z konsumentami - do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku
(152) zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi (tak M. Bednarek, w: System Prawa Prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań cz-ęść ogólna, 2013). Należy przy tym mieć na uwadze, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znacząca nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie 16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania
(153) zgodne z wymogami dobrej wiary. W szczególności: przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta;
(154) sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.
(155) Podobnie przy interpretacji kolejnej z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego przesłanek - rażącego naruszenia interesów konsumenta - odwołać należy się do treści przepisów dyrektywy 93/13. W ich świetle uzasadnione jest twierdzenie, że rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Jednak nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia
(156) interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania (tak: Cz. Żuławska w: Komentarz do Kodeksu cywilnego red. G. Bieniek, Księga trzecia. Zobowiązania, Warszawa
(157) >
(158) 2003, s. 137 i M. Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań - część ogólna, Warszawa 2013). Zwrócić należy przy tym uwagę, że o ile ustawodawca posłużył się w art. 3851k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co może wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron, to w treści art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji konieczność wykładni art. 3851k.c. w świetle wymogów dyrektywy rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenia jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie, w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia.
(159) Podkreślić należy, że stosownie do art. 3852 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, w tym także oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł korzystać. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę - tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może być abuzywne bądź tracić taki charakter jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Dlatego też nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Nie ma też znaczenia w
(160) jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym.
(161) Na gruncie materiału dowodowego sprawy brak było podstaw do stwierdzenia, żeby sama konstrukcja kredytu indeksowanego prowadzi do uzyskania, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przewagi kontraktowej przez bank kosztem kredytobiorców będących konsumentami. Kwestionowane przez powódkę postanowienia umowne przewidujące indeksację kredytu muszą być jednak rozpatrywane łącznie, gdyż wszystkie one decydują o kształcie przedmiotowej umowy kredytu, w zakresie waloryzacji.
(162) Niemniej, w ocenie sądu, w realiach niniejszej sprawy występują przesłanki do uznania postanowień przewidujących indeksację kredytu za postanowienia niedozwolone. Taki wniosek wynika z przeprowadzonej oceny kształtu postanowień, które z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z PLN na CHF, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony - pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów. Już zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta.
(163) Ponownie należy wskazać, że oceny zgodności postanowienia umownego z dobrymi obyczajami dokonuje się w oparciu o treść umowy i okoliczności jej zawarcia, nie zaś w
(164) oparciu o przyjęty przez przedsiębiorcę sposób wykonywania umowy. Dlatego też stwierdzić należy, że przyjęcie w umowie rozwiązań różnicujących stosowane kursy walut nie znajduje uzasadnienia. Strony umowy nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej - dokonywania wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm o charakterze waloryzacyjnym, zabezpieczający bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej. Dlatego też zróżnicowanie przyjętego kursu nie znajduje żadnego uzasadnienia. Równocześnie nie może budzić żadnych wątpliwości, że konstrukcja, w której w chwili wypłaty kredytu wysokość wyrażonego w złotych polskich zobowiązania konsumenta (świadczenia, które ma spełnić na rzecz banku) jest, w wyniku zastosowania dla jej ustalenia kursu sprzedaży, wyższa niż wysokość udzielonego mu kredytu, stanowi naruszenie interesów konsumenta. Z kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami.
(165) Zdaniem sądu wprowadzając do treści umowy kredytowej postanowienie o wskazanej treści, bank przyznał sobie w rezultacie w ten sposób prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna waluty szwajcarskiej oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Nie ma przy tym znaczenia, że tabele kursów walut nie są przez pozwanego sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń kredytobiorców, ale mają generalny charakter i odnoszą się do całej działalności pozwanego. Istotne jest bowiem to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego. O abuzywności kwestionowanego w pozwie postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie pozwanego do określania wysokości kursu kupna CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Wzorzec umowy o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. W ocenie sądu dobre obyczaje wymagają, aby kryteria ustalania spreadu przez banki były w każdym wypadku jasno sprecyzowane w umowie z klientem. W analizowanym wzorcu umownym nie określono sposobu ustalania
(166) kursu kupna CHF, zaś, sam fakt, że doprecyzowany został moment według którego jest uwzględniany kurs nie stanowi wystarczającego zabezpieczenia interesów klientów banku.
(167) Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interesy konsumenta. Powódka w umowie oświadczyła, że została zapoznana z ryzykiem kursowym i akceptuje to ryzyko. Oczywistym dla sądu jest, że kredytobiorca zawierając umowę kredytu indeksowanego liczy się i akceptuje ryzyko, jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych. Ryzyko to jest oczywiste, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Czym innym jest
(168) bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez zarząd pozwanego. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w banku. Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, którą indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację kredytobiorcy. Kredytobiorca narażony jest na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku ścisłych kryteriów ustalenia wysokości kursów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie
(169) interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia
(170) skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej.
(171) W tym miejscu trzeba stanowczo podkreślić, że o powyższym ryzyku związanym z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, którą indeksowany jest kredyt strona powodowa nie była prawidłowo informowana przez pozwanego w chwili zaciągania kredytu.
(172) W wyroku z dnia 20 września 2017 roku w spawie C -186/18 Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej. Powyższą argumentację Trybunał powtórzył w wyroku z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17. Nadto Trybunał wskazał, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiały
(173) językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym.
(174) O spełnieniu przesłanek, o których mówi przytoczone orzecznictwo TSUE nie może być mowy w okolicznościach niniejszej sprawy.
(175) W konsekwencji, należało uznać, że analizowana klauzula umowna jest w zakresie sposobu ustalania kursu sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący narusza interesy konsumentów.
(176) Skutkiem uznania za abuzywne postanowień umownych dotyczących waloryzacji jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, zaś zgodnie z art. 3851 § 2 k.c.,
(177) strony są związane umową w pozostałym zakresie. Postanowienia uznane za niedozwolone podlegają zniesieniu w całości, a nie tylko w zakresie, w jakim ich treść jest niedopuszczalna (tak: W. Popiołek, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I, red. K. Pietrzykowski, Warszawa
(178) 2013, teza 15 do art. 385 ( 1); K. Zagrobelny w: Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, Warszawa 2013, teza 11 do 385 (1)). Postanowienia takie przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie
(179) mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją.
(180) Należy w tym względzie w pełni podzielić stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie C-618/18. W wyroku tym Trybunał wskazał, że „z brzmienia ust. 1 rzeczonego art. 6 [dyrektywy Rady 93/13/EWG] wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one
(181) uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych
(182) warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. (...) Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”. W kolejnym orzeczeniu z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 Trybunał stwierdził natomiast, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspożytywnym”. Zastosowanie przepisów dyspozytywnych prawa krajowego, w miejsce postanowień abuzywnych ograniczone zostało zatem do sytuacji, w której bez takiego uzupełnienia umowa nie mogłaby dalej obowiązywać, co - jak podkreślił Trybunał - byłoby niekorzystne dla konsumenta - „skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone”.
(183) Jak wyżej wskazano, w przypadku, którego dotyczy niniejsza sprawa, brak jest jednak odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytu bankowego. Jednocześnie w ocenie sądu umowa nie może obowiązywać
(184) bez mechanizmu waloryzacji, co skutkuje uznaniem bezwzględnej nieważności całości umowy (art. 58 § 1 k.c.) w związku z naruszeniem art. 69 ust. 2 pkt 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe, to jest przepisu nakazującego zawarcie umowy kredytu w formie pisemnej i określenia w niej wysokości oprocentowania kredytu i warunków jego zmiany.
(185) Nadto, zapisu wskazanego w § 11 ust. 4 umowy nie sposób wypełnić jakąkolwiek konkretną, obiektywną treścią. Nie można przyjąć, aby umowa podpisana przez strony postępowania realizowała ww. ustawowy obowiązek. Umowa ta stanowiła opracowany przez bank wzorzec umowny, w przypadku którego rola powódki ograniczała się jedynie do podjęcia decyzji, czy ją podpisać, czy też nie. Warto przywołać stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 933/99, w którym Sąd wskazał, że zastrzeżenie „(...) uprawnienia zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona (podobnie SN w wyroku z dnia 4 listopada 2011 r. w sprawie I CSK 46/11). Sąd orzekający zgadza się w pełni z tak wyrażonym stanowiskiem.
(186) Żadne z postanowień umownych nie precyzuje sposobu ustalania oprocentowania oraz kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursowej. Określają jedynie bardzo ogólnikowo mechanizm postępowania, tj. odpowiednio, że zmiana wysokości oprocentowania kredytu będzie mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta była podstawą waloryzacji; a nadto, że kwota kredytu zostanie określona według kursu kupna waluty z tabeli kursowej obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu; dodatkowo wskazano wyłącznie że spłata raty kapitałowo-odsetkowej dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej obowiązującej w Banku w dniu spłaty.
(187) Ponieważ Tabela zawiera jedynie wartości numeryczne kursu CHF, to z żadnego postanowienia umownego nie wynika, jak ten kurs jest ustalany. Brak doprecyzowania sposobu ustalania kursu CHF powoduje, że Bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, nie opierając się o obiektywne i przejrzyste kryteria. Powyższa sytuacja prowadzi do
(188) zaburzenia jakiejkolwiek równowagi stron umowy.
(189) W tym stanie rzeczy nie było możliwe uznanie za bezwzględnie nieważną jedynie
(190) części umowy (dotyczącej warunków zmiany oprocentowania). Brak jest przy tym jakichkolwiek podstaw prawnych, pozwalających na zastąpienie tabel kursowych innym obiektywnym miernikiem. Oznacza to, że na skutek nieustalenia elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu, nie doszło w sposób ważny do zawarcia umowy. Należy też podkreślić, że powódka wnosiła w zasadniczej treści roszczenia o stwierdzenie, że z uwagi na zamieszczenie w umowie klauzul abuzywnych, po ich wyeliminowaniu, umowa powinna zostać uznana za nieważną w całości na skutek braku w jej treści istotnych postanowień umowy kredytu. Sąd dokonał więc takiej analizy i doszedł do wniosku, że roszczenie o treści
(191) przywołanej wyżej zasługuje na uwzględnienie.
(192) Ponadto, na gruncie przytoczonych wyżej przepisów Sąd dokonał także analogicznej
(193) analizy abuzywności klauzuli zawartej w § 3 ust. 3 umowy dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i doszedł do przekonania, że także i w tym wypadku wszystkie przesłanki z art. 3851i n. k.c. zostały spełnione.
(194) Wskazać jednakże należy, że kwestia abuzywności stosowanej przez pozwany bank klauzuli, stanowiła przedmiot rozstrzygnięcia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, wyrok z dnia 24 sierpnia 2012 roku, sygn. akt XVII AmC 2600/11, w którym Sąd uznał za niedozwolone postanowienie umowne stosowane przez we wzorcu umownym o następującej treści: Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia bank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,5% kwoty różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (...) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”.
(195) Cytowane powyżej postanowienie umowne, uznane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za klauzulę abuzywną, jest tożsame w zasadzie treściowo z postanowieniami
(196) § 3 ust. 3 zawartej z powódką.
(197) W utrwalonym stanowisku judykatury i doktryny wskazuje się, iż brak jest
(198) bezwzględnego wymogu dosłownego przywołania klauzuli wzorca przez powoda (tak np. A. Świstak, Abstrakcyjna kontrola ...., s. 63). Z rozszerzonej prawomocności postanowień wpisanych do rejestru wywodzi się również, iż nie tylko stosowanie postanowień wzorców o tożsamej treści z treścią postanowień uznanych za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz wpisanych do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2 k.p.c. jest zakazane, ale także klauzul o zbliżonej treści, której stosowanie wywiera taki sam skutek, jak stosowanie klauzuli wpisanej do rejestru. Zaakceptowanie
(199) odmiennego poglądu prowadziłoby do obchodzenia przez przedsiębiorców przepisów. O T/T
(200) Zgodnie z art. 4794 w zw. z art. 479 k.p.c. wyrok prawomocny - w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone - ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2. Wskazane przepisy art. 47943 oraz art. 47936k.p.c. co prawda zostały uchylone z dniem 17 kwietnia 2016 r., jednak na mocy art. 9 ustawy z dnia 5 sierpnia
(201) 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych
(202) ustaw (Dz.U.2015.1634) w odniesieniu do postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 47945 k.p.c., stosuje się przepisy m.in. kodeksu postępowania cywilnego w brzmieniu dotychczasowym, nie dłużej jednak niż przez 10 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.
(203) Podkreślić zatem należy, iż cytowana powyżej klauzula, na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie-Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 r. w sprawie XVII AmC 2600/11, została w dniu 12 czerwca 2015 r. wpisana do rejestru pod numerem 6068. W związku z tym, w ocenie Sądu, brak jest podstaw do kwestionowania rozszerzonej prawomocności tego wyroku, uznającego przedmiotowe postanowienie za klauzulę niedozwoloną.
(204) W doktrynie i orzecznictwie sądowym nie budzi także wątpliwości, iż rozszerzona podmiotowo prawomocność wyroku uznającego postanowienia wzorca umowy za niedozwolone dotyczy tego właśnie przedsiębiorcy wobec którego dokonywana była kontrola
(205) abstrakcyjna. Potwierdził to również Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 listopada 2015 roku powziętej w skaldzie 7 osobowym, sygn. akt III CZP 17/15, stwierdzając, iż prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.).
(206) Dlatego też, wobec prawomocnego orzeczenia i wpisania klauzuli tożsamej z zastosowaną w umowie z powodem (w § 3 ust. 3) do rejestru, powództwo w zakresie roszczenia dotyczącego UNWW zasługiwało na uwzględnienie.
(207) Niezależnie od powyższych rozważań, podkreślić należy, że nawet przy dokonaniu kontroli incydentalnej - tzw. oceny in concreto - Sąd w niniejszej sprawie stwierdził, że zostały spełnione ogólne przesłanki uznania kwestionowanego postanowienia za klauzulę niedozwoloną. j
(208) Postanowienie dotyczące UNWW nie było z powódką indywidualnie uzgodnione, czego pozwany nie zdołał wykazać. Ponadto, wskazać należy, że w wypełnionym formularzu wniosku kredytowego powódka nie wskazywała ubezpieczenia niskiego wkładu własnego
(209) jako formy zabezpieczenia spłaty kredytu, co więcej brak było informacji, że bank w ogóle stosuje taką formę zabezpieczenia. Powódki nie poinformowano o alternatywnych możliwościach zabezpieczenia kredytu. W związku z tym, uznać należy, że powódka nie miała żadnego wpływu na treść tego postanowienia. Zabezpieczenie to było narzucone przez stronę pozwaną bez zgody powódki w tym zakresie. W tych okolicznościach postanowienie zawarte w § 3 ust. 3 umowy kredytowej uznać należy za postanowienie nieuzgodnione indywidualnie z powódką, zaś jej decyzja w tym zakresie ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody lub jej braku na warunki umowy kredytowej zaproponowane i ustalone
(210) jednostronnie przez stronę pozwaną.
(211) Sąd w całej rozciągłości podzielił argumenty przytoczone w uzasadnieniu wyroku
(212) zapadłego w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11, jak również Sądu Apelacyjnego w sprawie VI ACa 1521/12, iż kwestionowane postanowienie nie zawiera dostatecznych informacji pozwalających uzyskać konsumentowi wiedzę, co do tego - jak faktycznie kształtują się koszty ubezpieczenia, które w ostatecznym wyniku musi ponieść kredytobiorca oraz - jak długo będzie on obowiązany refundować je pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Brak było w badanym wzorcu umowy - definicji wkładu wymaganego, oraz określenia zdarzeń pozwalających ustalić moment zakończenia umowy ubezpieczenia przed upływem maksymalnego okresu łącznego ubezpieczenia (108 miesięcy). Przy ocenie możliwości zbadania realnego kosztu ubezpieczenia obciążającego kredytobiorcę z mocy kwestionowanych postanowień
(213) umownych nie można tracić z pola widzenia okoliczności, iż rzeczony kredyt hipoteczny jest waloryzowany w walucie obcej (frank szwajcarski - CHF), przy czym wysokość zobowiązania kredytowego została określona w umowie zarówno w walucie polskiej jak i obcej (ostateczna wysokość kredytu w CHF została ustalona według kursu obowiązującego w chwili uruchomienia kredytu). Umowa stanowi, iż każdorazowa wpłata z tytułu raty kredyty jest częściowo zaliczana na poczet należności odsetkowych, a w pozostałym zakresie na poczet kapitału. Oznacza to, że raty regulowane w walucie obcej - CHF wpływają na stopniowe zmniejszanie się zobowiązania nominalnego kredytobiorcy wyrażonego w tejże walucie. Nie można jednak wykluczyć, iż po przeliczeniu zobowiązania wyrażonego w walucie obcej na walutę polską, wysokości kredytu pozostałego do spłaty po pewnym czasie
(214) obowiązywania umowy, może być wyższa od pierwotnie zaciągniętego. Gdyby zatem przyjąć, że wartość „wkładu wymaganego” stanowi konkretną sumę wyrażoną w walucie polskiej, to wobec znacznego wzrostu wartości szwajcarskiej waluty względem waluty polskiej, nie można wykluczyć, że wkład ten nie zostanie spłacony po upływie 36 miesięcy o jakich mowa, ani nawet maksymalnie przewidzianych umową 108 miesięcy. Brak tak podstawowego elementu wpływającego na ostateczny kształt zobowiązania powódki jak określenie waluty w jakiej należy szacować „wkład wymagany” skutecznie wyłącza możliwość oszacowania realnego obciążenia kredytobiorcy kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu. Nie jest przy tym wykluczone, że istotne postanowienia umowne odnoszące się do kwestii wymaganego wkładu znajdują się w umowie zawartej przez Bank z ubezpieczycielem, nie mniej jednak powódka nie są stroną tej umowy i nie została zapoznana z treścią tego kontraktu.
(215) Wobec powyższego kredytobiorca nie był w stanie skontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy.
(216) Bez wątpienia kwestionowane postanowienie nie określa także głównych świadczeń stron. Jednakże nawet gdyby uznać, że taka sytuacja ma miejsce, postanowienie to z
(217) pewnością nie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym była mowa powyżej. Ponadto, wskazać należy, że we wniosku kredytowym nie było nawet możliwości wyboru takiej formy zabezpieczenia kredytu jak ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, a tym bardziej powódka nie proponowała takiego zabezpieczenia z własnej inicjatywy. Brak natomiast jakichkolwiek dowodów na wyjaśnienie powódce przez pozwanego - przed zawarciem umowy - istoty, mechanizmu oraz przyczyn zastosowania takiej formy zabezpieczenia. Przede wszystkim powódka nie została poinformowana, że bank uzależniał to zabezpieczenie od wysokości udzielanego kredytu, to jest, że zależy od stosunku kwoty
(218) kredytu do wartości nieruchomości. Natomiast w zakresie skutków tego postanowienia wskazać należy, że ciężar w postaci obowiązku uiszczenia składki, spoczywał na stronie powodowej, podczas gdy powódka nie była informowana o treści stosunku ubezpieczenia, zaś umowa pomiędzy pozwanym a ubezpieczycielem nie została powódce nigdy przedstawiona. W dostępnych dokumentach, tj. w umowie kredytowej oraz decyzji kredytowej, nie było wymienionych warunków, na jakich miało funkcjonować to ubezpieczenie, jaki był rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki były objęte tą ochroną, ani też
(219) jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. W dokumentach tych nie były też sprecyzowane uprawnienia ani obciążenia wynikające dla powodów z treści kwestionowanego postanowienia.
(220) Biorąc pod uwagę powyższe uznać należało, że zakwestionowane postanowienie umowne nie dawało konsumentowi żadnych uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych 36 miesięcy okresu kredytowania, bowiem brak było w jego treści jakiegokolwiek zapisu, wskazującego na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu zostanie po upływie 36 miesięcy przedłużona.
(221) W zapisie tym przewidziano jedynie maksymalny okres trwania ubezpieczenia, który został określony na 108 miesięcy, a w ramach tego limitu pozwany mógł faktycznie dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, zaś konsument nie miał na takie decyzje żadnego wpływu. Przedmiotowe postanowienie nie zawierało zatem dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji, pozwalających kredytobiorcy na uzyskanie szczegółowej wiedzy, co do tego, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia oraz jak długo będzie on zobowiązany do refundowania ich pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy od dnia podpisania umowy kredytowej nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Zatem kredytobiorca nie był w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych zarówno z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim
(222) na dalsze okresy, pomimo tego, że to właśnie kredytobiorca ponosił koszty z tego tytułu.
(223) W dalszej kolejności sąd zważył, że kwestionowane postanowienie umowy kredytowej skutkowało rażącym naruszeniem interesów powodów jako konsumentów,
(224) bowiem kształtowało ich prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
(225) Wskazać należy, iż korzyść z zawartej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego była rażąco jednostronna. Tylko bowiem pozwany korzystał z ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z przedmiotowej umowy, nie ponosząc jednocześnie żadnych kosztów z tego tytułu. Co więcej, porównując narzucone powódce rozwiązanie do sytuacji, w której to ona byłaby ubezpieczającym, jej sytuacja prawna jako konsumenta jest pogorszona. Powódka musiał bowiem liczyć się z obowiązkiem zwrotu świadczenia ubezpieczycielowi w zakresie wypłaconego odszkodowania, co w sytuacji gdyby sama byłaby ubezpieczającym, co
(226) do zasady nie miałoby miejsca.
(227) Analiza powyższych okoliczności prowadzi do wniosku, że pozwany nie ponosi
(228) praktycznie żadnego ryzyka, zapewniając sobie pewność odzyskania kredytu w „ubezpieczonym” zakresie oraz zysk, podczas gdy cały koszt tego zabezpieczenia został
(229) przerzucony na powódkę. Ponadto, jak zostało wskazane powyżej, pozwany mógł dowolnie przedłużać okres ubezpieczenia, a tym samym obciążać powódkę dodatkowymi kosztami swojego zabezpieczenia. Natomiast powódka nie miała nawet świadomości na czym polega ta forma zabezpieczenia, ani dlaczego Bank wymaga jej zastosowania. Takie ukształtowanie stosunku skutkowało zatem rażącym naruszeniem interesów powódki jako konsumenta, bowiem kształtowało jej prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
(230) Mając na uwadze przytoczone argumenty, należało stwierdzić że postanowienie umowy zawarte w treści § 3 ust. 3 stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, która nie wiąże powódki występującej w roli konsumenta.
(231) Powyższe ustalenia prowadzą do wniosku, że słuszną podstawą prawną roszczenia strony powodowej jest art. 410 k.c., wobec braku podstawy prawnej świadczenia przez powódkę na rzecz pozwanego zarówno w zakresie rat kapitałowo-odsetkowych jak i w zakresie składek na UNWW. Sytuacje kwalifikowane jako świadczenie nienależne zakładają uzyskanie korzyści majątkowej w następstwie świadczenia, czyli zachowania zmierzającego do wykonania zobowiązania. W niniej szej sprawie pobranie przez pozwanego części środków
(232) pochodzących z rat kredytowych spłacanych przez powódkę nastąpiło bez właściwej podstawy prawnej. Nie sposób przy tym podzielić zarzutu pozwanego, iż brak jest po jego stronie bezpodstawnego wzbogacenia. Nie można bowiem pominąć okoliczności, że strona powodowa świadczyła pod przymusem finansowym, mogącym skutkować wypowiedzeniem jej umowy i postawieniem całego kredytu w stan wymagalności. Podobnie, należało uznać, że
(233) strona pozwana uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powódki kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych i wzbogaciła się o pobraną od powódkę kwoty z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu.
(234) Co do wysokości roszczenia dochodzonego pozwem, to ostatecznie kwota ta nie była sporna. Wysokość pobranych przez pozwanego łącznie składek tytułem UNWW - łącznie 4751,62 zł została wykazana za pomocą dokumentów k. 136-137, zaś w zakresie rat kredytowych spłacanych przez powódkę, to statecznie pozwany nie miał zastrzeżeń odnośnie prawidłowości wyliczeń sporządzonych przez stronę powodową.
(235) Sąd zatem zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50 869,43 zł tytułem łącznie pobranej przez pozwanego kwoty odsetek od kapitału wynikającej ze stosowanych mechanizmów waloryzacyjnych oraz kwotę 4751,62 zł tytułem łącznie pobranych składek tytułem UNWW. Zatem sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki łącznie kwotę 55 621,05 zł.
(236) W tym miejscu sąd chce ponownie podkreślić, że powódka podniosła - w zakresie waloryzacji - jako zasadnicze zarzuty dotyczące nieważności całej umowy. Biorąc pod uwagę, że roszczenie zasadnicze okazało się zasadne, sąd zasądził kwotę wynikającą z tego właśnie żądania.
(237) Powódce poza kwotą roszczenia głównego (55 621,05 zł) należą się również odsetki ustawowe za opóźnienie od powyższej należności, z tytułu opóźnienia w jej zapłacie przez pozwanego. Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, a jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. Termin zapłaty wskazanej sumy nie był oznaczony, ani nie wynikał z właściwości zobowiązania, zatem świadczenie to powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego do zapłaty (art. 455 k.c.). Przed wszczęciem niniejszego postępowania powódka wzywała pozwanego do zwrotu kwoty nadpłaconej w kwoty w terminie do dnia 25 czerwca 2018 r., pismem nadanym dnia 20 czerwca 2018 r. Tym samym sąd uznał, iż pozwany znalazł się w opóźnieniu w zapłacie w dniu 26 czerwca 2018 r., co uzasadniało zasądzenie odsetek od tej daty.
(238) Wobec przegranej przez pozwanego w całości, sąd orzekł o kosztach zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, ukonstytuowaną w treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powódce należy się od pozwanego pełen zwrot poniesionych przez nią kosztów procesu, które sprowadzały się do: opłaty od pozwu (1000 zł - k. 113), kosztów zastępstwa procesowego, wyliczonych w wysokości 3600 zł ustalonej w oparciu o § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców
(239) prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 1804 ze zm.), opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17 zł - k. 111), zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego (2000 zł - k. 358).
(240) W tym stanie rzeczy orzeczono jak w sentencji orzeczenia.
(241) Na oryginale właściwy podpis
(242) Za zgodność z oryginałem świadczy
mec.Skrobacki
(1)
«
(2) Sygn. akt V IC 1623/18
(3) Sąd Rejonowy dla Warszawy - śródmieścia w Warszawie Wydział VI Cywilny w składzie następującym:
(4) Przewodniczący SSR Anna Perkowska
(5) Protokolant: Katarzyna Matysiak
(6) po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2019 roku na rozprawie
(7) •^
(30) Dnia 15 lutego0219 roku
(31) ^.
(32) i
(33) Sygn. akt VIC 1623/18
(34) Uzasadnienie
(35) Powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego
(36) S.A. z siedzibą w Warszawie kwoty 55 621,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty ewentualnie kwoty 64 491,34 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów postępowania.
(37) W uzasadnieniu wskazała, że zawarła z pozwanym bankiem umowę o kredyt hipoteczny, w której znalazły się zapisy dotyczące indeksacji sumy zadłużenia i każdej z raty do waluty CHF, które zdaniem powódki są nieważne, co skutkuje nieważnością umowy od chwili jej zawarcia, a to skutkuje koniecznością zwrotu wzajemnych świadczeń stron w tym za okres objęty pozwem tj. za okres od 8 października 2009 r. do 5 marca 2012 r., w kwocie
(38) 50 869,43 zł. Jest to kwota dochodzona przez powódkę jako żądanie główne i obejmuje ono także kwotę 4 751,62 zł tytułem składek na UNWW.
(39) Powódka wskazała też, że kwestionowane klauzule zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, a ponadto spełniają także przesłanki abuzywności in concreto. W ocenie powódki z uwagi na niedozwolone postanowienia umowa w tym zakresie jej nie obowiązuje i w przypadku nie uznania nieważności umowy, domagała się od pozwanego zapłaty kwoty 64
(40) 491,34 zł tytułem nadpłaconych świadczeń stanowiących nienależne świadczenie pozwanego. Jest to kwota dochodzona przez powódkę jako żądanie ewentualne i obejmuje ono także kwotę 4 751,62 zł tytułem składek na UNWW {pozew k.1-108).
(41) W odpowiedzi na pozew pozwany z siedzibą w Warszawie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania.
(42) Zdaniem pozwanego argumentacja powódki dotycząca nieważności umowy nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa, a ponadto powódka nie wykazała, że bank korzystał z mechanizmu waloryzacji w sposób niedozwolony.
(43) Kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytowej nie spełniają także zdaniem pozwanego przesłanek abuzywności. Kursy CHF banku były ustalane na podstawie obiektywnych i niezależnych kryteriów i nie odbiegały od kursów rynkowych. Nadto, powódka mogła od 2009 r. spłacać kredyt bezpośrednio w walucie obcej z pominięciem tabel kursowych banku, gdyż taką możliwość pozwany wprowadził w 2009 r., jednakże powódka z takiej możliwości nie skorzystała. Pozwany wskazał, że po jego stronie nie ma
(44) bezpodstawnego wzbogacenia, a ponadto podniósł zarzut przedawnienia roszczeń powódki dotyczących okresu sprzed 5 lipca 2015 r. (odpowiedź na pozew k. 162-233).
(45) W piśmie procesowym z dnia 31 października 2018 r. powódka doprecyzowała, że jej roszczenie główne dotyczące uznania nieważności umowy w całości dotyczy zapłaty kwoty 62.230.61 zł (dotyczy rat spłacanych w okresie od dnia 8 października 2009 r. do dnia 5 marca 2012 r.) a roszczenie ewentualne w przypadku stwierdzenia braku związania klauzulami waloryzacyjnymi dotyczy zapłaty kwoty 54.555,91 zł (dotyczy rat spłacanych w
(46) okresie od dnia 7 lipca 2008 r. do dnia 7 maja 2018 r.) (pismo procesowe powódki k. 562- 568).
(47) W piśmie procesowym z dnia 21 grudnia 2018 r. powódka zmodyfikowała żądanie ewentualne, wnosząc o zasądzenie kwoty 66.982,23 zł (suma roszczeń z tytułu braku związania klauzulą waloryzacyjną za okres od dnia 7 lipca 2008 r. do 7 maja 2018 r. -
(48) 62.230.61 zł oraz braku związania klauzulą UNWW - 4.751,62 zł) (pismo procesowe powódki, k. 576-582v).
(49) Na rozprawie w dniu 17 grudnia 2018 roku pełnomocnik pozwanego oświadczył, że strona pozwana nie kwestionuje i nie ma zastrzeżeń co do prawidłowości matematycznych wyliczeń wykonanych przez stronę powodową. Kwestionuje jedynie zasadę (stanowisko k573).
(50) Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
(51) W dniu pomiędzy - jako kredytobiorcą a S. A. z siedzibą w Warszawie (wówczas ) - jako kredytodawcą, została
(52) zawarta umowa numer
(53) waloryzowany kursem CHF na kwotę złotych na okres
(54) Zawarcie umowy poprzedziło złożenie wniosku kredytowego w dniu 9 sierpnia 2006 r., oraz wydanie przez bank pozytywnej decyzji kredytowej. We wniosku kredytowym jako prawne zabezpieczenie kredytu wskazano” weksel własny In blanco z deklaracja wekslową, hipotekę na nabywanej nieruchomości, ubezpieczenie nieruchomości
(55) wraz z cesją, ubezpieczenie kredytu. j •
(56) W umowie jako cel kredytu wskazano zakup na rynku wtórnym własnościowego
(57) spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego
(58) refinansowanie nakładów poniesionych na w/w inwestycj ę
(59) oraz sfinansowanie kosztów związanych z udzieleniem kredytu.
(60) Oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym na dzień zawarcia umowy wyniosło
(61) 2,75% (podwyższone o 1,00 p.p. na okres ubezpieczenia kredytu w TU EUROPA i GENERALI TU S.A.). Kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej. Zgodnie z treścią § 1 ust. 3A umowy, kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 4 września 2006 r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej
(62) wynosi 121 555,91 CHF. Kwota ta ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej w niniejszym punkcie.
(63) W § 7 ust. 1 przewidziano, że udziela Kredytobiorcy na jego wniosek kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel określony w § 1 ust. 1 umowy w kwocie określonej w § 1 ust. 2 waloryzowanego kursem kupna waluty CHF wg tabeli kursowej
(64) Kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej z dnia i godziny uruchomienia kredytu.
(65) Zgodnie z § 10 ust. 2 zmiana wysokości oprocentowania mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta była podstawą waloryzacji. Natomiast § 11 ust. 4 umowy przewidywał, że raty kapitałowo-odsetkowe miały być
(66) spłacane w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.
(67) Ponadto, w § 3 ust. 3 w/w umowy umieszczony został katalog możliwych sposobów prawnego zabezpieczenia kredytu, spośród których przy podpisywaniu umowy został zaznaczony sposób zabezpieczenia wskazany w ustępie 3, tj. ubezpieczenie.niskiego wkładu kredytu w TU Europa S.A., zgodnie z którym, jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu
(68) ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, kredytobiorca zobowiązuje się do kontynuacji ubezpieczenia i tym samym opłacenia składki ubezpieczeniowej w wysokości 3,50% od kwoty niespłaconego brakującego wkładu własnego, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata Kredytu. Kredytobiorca upoważnia Bank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w wysokości 3,5 % różnicy pomiędzy wymaganym wkładem
(69) własnym Kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez Kredytobiorcę, tj. 2800 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji.
(70) Poza ubezpieczeniem niskiego wkładu, spłata kredytu została zabezpieczona w drodze ustanowienia na rzecz banku hipoteki kaucyjnej, na nieruchomości nabytej za środki
(71) pochodzące z kredytu, wpisanej na pierwszym miejscu do kwoty 450 000,00 złotych, jak również przelew praw z tytułu ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych na nieruchomości obciążonej hipoteką oraz na okres przejściowy ubezpieczenie spłaty kredytu w
(72) TU Europa S.A. i Generali TU S.A.
(73) Dowód: wniosek kredytowy k. 285-289; decyzja kredytowa k. 299-301; umowa kredytowa nr k. 125-129.
(74) w dniu 9 sierpnia 2006 r. złożyła oświadczenie o tym, że m.in. przedstawiono jej w pierwszej kolejności ofertę kredytu hipotecznego w polskim złotym. Po zapoznaniu się z nią zdecydowała się ofertę kredytu denominowanego w walucie obcej mają
(75) pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, tj. o wzroście rat i zadłużenia w razie niekorzystnych zmian kursu waluty, zmiany stopy procentowej. W dniu 21 września 2006 r. oświadczyła z kolei, że została poinformowana o ryzyku zmiany
(76) stopy procentowej.
(77) Dowód: oświadczenia k. 259-260.
(78) korzystała z pomocy doradcy Doradca namówił ją na - w jego ocenie - najlepszy produkt, tj. kredyt waloryzowany. Miał być najlepszy dla niej, ponieważ miał niskie oprocentowanie i niską marżę, więc rata miała wyjść najtaniej. Nie
(79) przedstawiono jej oferty kredytu Złotowego, jako zbyt drogiego. Wobec tego, nie była sprawdzana nawet jej zdolność kredytowa w złotówkach. Z trzech propozycji kredytowych banków wybrała tę z z uwagi na najniższe oprocentowanie. Zapoznała się z umową i zgłosiła szereg zastrzeżeń, jednakże bank na nie nie zareagował. Otrzymała drogą mailową decyzję o przyznanie kredytu z oraz zestawienie dotyczące informacji o kursie franka z okresu 1 roku. Nie poinformowano jej, w jaki sposób są ustalane kursy przez bank. Pracownik banku przekazał tylko, że oprocentowanie jest ustalane decyzją zarządu bez wpływu klienta.
(80) W chwili podpisania umowy nie wyjaśniono jej także, kogo zabezpiecza UNWW, jaka jest wymagana kwota wkładu własnego, aby uniknąć UNWW, jak obliczyć kolejną składkę. Informacji takich nie znalazła również w Regulaminie udzielania kredytów i pożyczek
(81) hipotecznych.
(82) Dowód: przesłuchanie powódki - protokół k. 575.
(83) Zgodnie z Regulaminem
(84) udziela kredytów i pożyczek w waloryzowanych kurem walut obcych w tym CłiF według tabeli kursowej
(85) (§ 1 ust. 2). Kredyt waloryzowany udzielany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę obcą (§ 1 ust. 3).
(86) Wysokość raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej określona jest w tej walucie, natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu według kursu sprzedaży danej waluty obcej, określonym w tabeli kursowej na dzień spłaty (§ 24 ust. 2). Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych, ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty obcej, według tabeli kursowej na dzień spłaty (§24 ust. 3)
(87) Dowód: Regulamin
(88) k 262-283.
(89) Od dnia 1 lipca 2009 r. wprowadzono zmiany do oferty kredytowej hipotecznych polegające na możliwości dokonywania spłaty kredytu w walucie waloryzacji kredytu. W związku z tym kilkukrotnie zmianom ulegał także Regulamin
(90) Dowód: pismo
(91) z załącznikami w tym Regulaminem
(92) 318-332v; pismo z załącznikami w tym Regulaminem
(93) k. 348-360;
(94) - protokół nagranie, k. 560.
(95) Kredyt został uruchomiony jednorazowo i przeznaczony został na cel wskazany w
(96) umowie kredytowej, a oprocentowanie w okresie od dnia 1 sierpnia 2008 r. do dnia 30 maja 2018 r. podlegało zmianom, w konsekwencji także miesięczna kwota rat kredytu podlegała zmianom. Kredyt miał być spłacany zgodnie z harmonogramem spłat kredytu.
(97) Dowód: zestawienie operacji, k. 131-135; wniosek o wypłatę kredytu, k. 303-304; potwierdzenie operacji, k. 305 i 306; harmonogram spłat kredytu, k. 307-314.
(98) Bank do dnia wytoczenia powództwa pobrał od kredytobiorczyni tytułem składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w dniu 21 września 2006 r. kwotę 2800 zł, w dniu 30 września 2009 r. kwotę 2453,16 zł, dnia 3 października 2012 r. kwotę 2809,12 zł, łącznie 4751,62 zł.
(99) Dowód: zestawienie operacji, k. 136-137.
(100) Bank wprowadził ofertę kredytów hipotecznych w maju 2002 roku.
(101) Różnice pomiędzy kredytami hipotecznymi waloryzowanymi i niewaloryzowanymi sprowadzają się do tego, że: 1) kredyt waloryzowany jest przeliczany z kursu kupna - spłaty klient może dokonywać w dwóch wariantach - w złotówkach albo bezpośrednio w walucie waloryzacji (od lipca 2009 r.); natomiast kredyt złotowy wypłacany jest w złotówkach i nie ulega on waloryzacji, a zatem klient spłaca ten kredyt w złotych polskich; 2) oprocentowanie kredytu w przypadku kredytu waloryzowanego podlega ryzyku kursowemu, którego klient nie
(102) ponosi w przypadku kredytu niewaloryzowanego.
(103) Dowód: zeznania świadka - protokół nagranie k. 560.
(104) Pismem z dnia 19 czerwca 2018 r. (nadanym dnia 20 czerwca 2018 r.) pełnomocnik wezwał do zapłaty tytułem nienależnego świadczenia z umowy kredytowej kwoty 123 265,25 zł (roszczenia związane z nieważnością umowy), ewentualnie kwoty 59 739,72 zł (roszczenia związane z bezskutecznością klauzuli waloryzacyjnej) oraz kwoty 4751,62 zł (roszczenia związane z pobranymi składkami UNWW) w terminie do dnia
(105) 25 czerwca 2018 r.
(106) Dowód: wezwanie do zapłaty z dowodem nadania, k. 139-150.
(107) Łączna kwota faktycznie pobranych rat kapitałowo-odsetkowych na podstawie zawartej umowy w okresie za okres od 8 października 2009 r. do 5 marca 2012 r. wyniosła 50
(108) 869,43 zł.
(109) Dowód: okolicznościprzyznane.
(110) Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie twierdzeń o faktach przyznanych i niezaprzeczonych skutecznie (art. 229, 230 k.p.c.), a także dowodów z dokumentów oraz ich fotokopii (art. 245, 308 k.p.c.), których prawdziwość i autentyczność nie budzi wątpliwości sądu i nie była kwestionowana przez strony procesu. Zaznaczyć należy, że strona pozwana powoływała się na szereg dokumentów prywatnych, w tym opinii sporządzonej na jej zlecenie, które sąd orzekający pominął, jako że nie miały one bezpośredniego związku z rozstrzyganym w niniejszym sprawie sporem, a przede wszystkim nie miały znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego. Poza tym, jako dokumenty prywatne mogłyby one zostać ocenione jedynie w oparciu o treść art. 245 k.p.c.
(111) Ustaleń dokonano również w oparciu o zeznania świadka
(112) (art. 258 i n. k.p.c.), a także na podstawie wyjaśnień powódki (art. 299, 302 k.p.c.). Sąd uznał wyjaśnienia powódkę za spójne, logiczne i zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.
(113) Sąd przesłuchał w sprawie świadka Podkreślić trzeba, że zgłoszony przez stronę pozwaną świadek nie brał udziału w procesie udzielania powódce
(114) kredytu, dysponował wyłącznie ogólną wiedzą co do oferty kredytowej pozwanego banku w okresie objętym pozwem oraz mechanizmów dotyczących ustalania kursów walut. Nie mógł zatem posiadać wiarygodnych informacji na temat konkretnej oferty złożonej powódce, a tym bardziej ich zdolności do zaciągnięcia kredytu Złotowego w tamtym czasie.
(115) Na rozprawie dnia 17 grudnia 2018 r. pozwany oświadczył, że nie kwestionuje matematycznej prawidłowości wyliczeń strony powodowej wobec czego powód cofnął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego ekonomii lub rachunkowości
(116) (protokół rozprawy, nagranie k. 575).
(117) Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
(118) Powództwo w niniejszej sprawie oparte zostało na twierdzeniu, że w umowie kredytowej pozwany bank posłużył się nieważnymi względnie niedozwolonymi postanowieniami dotyczącymi waloryzacji wysokości zaciągniętego kredytu, skutkującym uzyskaniem przez pozwanego nienależnego świadczenia. Powódka dochodziła przy tym jako roszczenia głównego uznania nieważności umowy i w konsekwencji zasądzenia na jej rzecz kwoty 50 869,43 zł tytułem zwrotu nienależnego świadczenia uzyskanego przez pozwanego
(119) od powódki albo jako roszczenia ewentualnego stwierdzenia abuzywności klauzul waloryzacyjnych i w rezultacie uznania ich niewiążącego charakteru i w konsekwencji zasądzenia na jej rzecz ostatecznie kwoty 62 230,61 zł. Ponadto, powódka dochodziła uznania za abuzywne klauzuli dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (§3 ust. 3) i zasądzenia na jej rzecz kwot 4 751,43 zł stanowiącej sumę pobranych od niej przez pozwanego składek na to ubezpieczenie.
(120) W sprawie stan faktyczny był w zasadzie bezsporny. Natomiast sporem objęta była kwestia, czy zapisy umowne w tym przede wszystkim zapisy zawarte w § 1 ust. 3A, 7 ust. 1, § 11 ust. 2 umowy - odnośnie waloryzacji oraz w § 3 ust. 3 umowy - w zakresie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (dalej zamiennie UNWW) noszą znamiona abuzywności, a tym samym, czy wiążą one strony sporu, jak podnosił pozwany, czy też
(121) powinny zostać wyeliminowane z umowy, jak tego domagała się powódka.
(122) Rozważenia wymagało zatem, czy zostały spełnione przesłanki, o jakich mowa w przepisie art. 3851 § 1 k.c., który stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Zgodnie z § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na
(123) których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
(124) 1 ^2
(125) Unormowania zawarte w art. 385 -385 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do
(126) tych przepisów, które mają powszechne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (wskazać należy chociażby na art. 58, 3531czy 388 k.c.). Uzasadnieniem dla ich wprowadzenia ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim zaś potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r., L. 95, s. 29; dalej zamiennie „dyrektywa”).
(127) IQ*
(128) Regulacje art. 385 -385 k.c. stanową wyraz implementacji w prawie polskim prawa unijnego w postaci wymienionej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 21 kwietnia 2016 r., C-377/14). Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. W przypadku omawianych przepisów należy mieć też na uwadze, że sama dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z
(129) traktatem w dziedzinie objętej niniejszą dyrektywą. W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.
(130) Z powołanego powyżej art. 3851 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy konsumenta. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku
(131) spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest: gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
(132) Przechodząc do analizy poszczególnych przęsłanek abuzywności kwestionowanego postanowienia umownego, sąd wziął pod uwagę, że powódka występowała w ramach tego stosunku jako konsument, albowiem zgodnie z art. 221 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powódka zaś dokonała zakupu przedmiotowych praw na własne cele mieszkaniowe, w związku z czym zawierając z pozwanym bankiem
(133) umowę o kredyt hipoteczny na zakup tych praw, występowała jako konsument.
(134) Bez wątpienia kwestionowane postanowienie nie określa także głównych świadczeń stron. Pojęcie głównego świadczenia stron należy rozmieć wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów przedmiotowo istotnych umowy (tak SN w orzeczeniu z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, LEX nr 846573). W umowie kredytu - zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 prawa
(135) bankowego - świadczeniem głównym banku jest udostępnienie kredytobiorcy oznaczonej kwoty pieniężnej, zaś świadczeniem głównym kredytobiorcy jest zwrot otrzymanych środków pieniężnych, uiszczenie opłat z tytułu oprocentowania i z tytułu prowizji. Sporne klauzule waloryzacyjne wprowadzają jedynie reżim podwyższenia świadczenia głównego. Chociaż problem waloryzacji rat kredytu i przeliczania należności banku z waluty obcej na polską jest
(136) pośrednio powiązany ze spłatą kredytu, to jednak brak jest podstaw do przyjęcia, że ustalenia w tym zakresie są postanowieniami dotyczącymi głównych świadczeń stron. Są to postanowienia poboczne, o drugorzędnym znaczeniu (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w
(137) Warszawie z dnia 27 sierpnia 2012 r., sygn. akt XVII AmC 426/09). Klauzule waloryzacyjne w umowie powódki nie są postanowieniami o charakterze przedmiotowo istotnym (eissentialia negotii), zatem muszą być objęte kontrolą zgodności z zasadami obrotu konsumenckiego. Odwołać należy się tu do poglądu wyrażonego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14 (LEX nr 2008735), w którym stwierdzono, że: „Umowna klauzula waloryzacyjna nie jest objęta wyłączeniem zawartym w art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. Klauzula taka nie określa bowiem bezpośrednio
(138) świadczenia głównego, a wprowadza jedynie umowny reżim jego podwyższenia (...). W tej sytuacji należy stwierdzić, że postanowienia bankowego wzorca umownego, zawierającego uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula tzw. spreadu walutowego), nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 3851§ 1 zdanie drugie k.c.”
(139) Ponadto, kwestionowane postanowienia zostały zawarte we wzorcu umownym stosowanym przez pozwany bank standardowo przy zawieraniu umów tego rodzaju. Nie ma też wątpliwości, że powódka, nie miała wpływu na ostateczną treść umowy i nie negocjowała jej z pozwanym. Zgodnie z art. 3851 § 4 k.c. ciężar dowodu, iż postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc na banku. Pozwany nie sprostał temu obowiązkowi. Art. 3851 § 3 k.c. wymaga, by konsument miał rzeczywisty wpływ na treść postanowienia. Za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać takie postanowienie, które nie było przedmiotem pertraktacji między stronami, lecz zostało przedstawione jako jedyne możliwe rozwiązanie. Z przesłuchania powódki wynikało, że nie
(140) było możliwości negocjacji wzorca umowy, w tym w przedmiocie waloryzacji kredytu i negocjacje takie nie były prowadzone. Okoliczność, że powódka sama wnioskowała o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej, w żadnym razie samo w sobie nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu treści postanowień dotyczących waloryzacji. Z materiału dowodowego wynika, że powódka złożyła w banku wniosek o udzielenie jej kredytu indeksowanego do waluty obcej na gotowym formularzu i chociaż wybór rodzaju kredytu musiał być elementem indywidualnych uzgodnień, to takiej pewności nie ma w przypadku pozostałych postanowień umownych dotyczących mechanizmu waloryzacji. Nie ulega wątpliwości, że powódka wyraziła zgodę na indeksację, jednakże już sposób tej waloryzacji nie został z nią indywidualnie uzgodniony. Zgoda zaś na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule indeksacyjne nie jest tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych konkretnych klauzul. Powódka w istocie nie miała nawet możliwości wyboru innego rodzaju kredytu niż indeksowany do waluty obcej, skoro - zgodnie z informacjami przekazanymi w złożonych zeznaniach - kategorycznie powiedziano
(141) jej, że nie ma zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu zlotowego w wysokości potrzebnej na zrealizowanie zamierzonego celu. Jako jedyną możliwość uzyskania środków na cele mieszkaniowe wskazano jej kredyt indeksowany do waluty obcej. Wobec tego, powódka nawet nie podjęła inicjatywy sprawdzenia swojej zdolność kredytowej w złotówkach, skoro od doradcy finansowego uzyskała jasny komunikat, że kredytu w złotówkach nie otrzyma.
(142) Sąd dokonał zatem oceny kwestionowanych postanowień umownych w świetle również pozostałych przesłanek ich abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.
(143) Z § 1 ust. 3 przedmiotowej umowy wynika, że kredyt jest kredytem waloryzowanym do waluty CHF. To postanowienie umowne wskazuje jedynie, że strony zastosowały w umowie mechanizm waloryzacji do waluty obcej. Bez wątpienia w momencie zaciągania
(144) kredytu przez powódkę pozwany oferował możliwość wyboru kredytu w walucie polskiej i kredytu waloryzowanego, co wynika z treści Regulaminu
(145) oraz z zeznań świadka Jednakże niezależnie od tego, w tym konkretnym przypadku, powódka nie miała faktycznie możliwości wyboru kredytu w walucie polskiej. Wynika to z jej zeznań, w których wskazała, iż doradca kredytowy na etapie wnioskowania o kredyt jednoznacznie i kategorycznie wykluczył, aby przy jej dochodach miała szansę na kredyt zlotowy u pozwanego, co należy zaznaczyć sprzeczne było z rekomendacją Komisji Nadzoru Finansowego z 2006 roku. Wobec tego nie można uznać, że
(146) powódka dobrowolnie zdecydowała się na zaciągnięcie kredytu w wybranej opcji. Przeciwnie, jak wynika z jej zeznań, w tamtym okresie zdecydowała się na zaciągniecie
(147) i
(148) kredytu walutowego w pozwanym banku, gdyż była to jedyna szansa na to, aby w ogóle kredyt na zaspokojenie swych potrzeb uzyskać. O ile zatem nie można kwestionować dopuszczalności samego mechanizmu waloryzacji w umowach kredytowych, to bez wątpienia warunkiem ich wprowadzenia jest, aby był on w całości, w odniesieniu do wszystkich jego aspektów objęty dobrowolnymi i zgodnymi oświadczeniami stron, a jak sąd wyżej wskazał, w okolicznościach niniejszej sprawy o takiej pełnej dobrowolności i zgodności nie może być mowy.
(149) W dalszej kolejności, sąd dokonał kontroli odnośnie abuzywności postanowienia § 11 ust. 4 umowy w zakresie dotyczącym sposobu ustalania kursu, tj. według tabeli kursowej pozwanego Banku, przy założeniu, że kwota kredytu wyrażona w CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej Banku obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.
(150) Zdaniem sądu wprowadzając do umowy kredytowej postanowienie o wskazanej treści, bank ukształtował postanowienia umowy kredytowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta. Są to bowiem postanowienia godzące w równowagę kontraktową stron, a także zmierzające do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy.
(151) Zaznaczyć trzeba, że klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również - w stosunkach z konsumentami - do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku
(152) zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi (tak M. Bednarek, w: System Prawa Prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań cz-ęść ogólna, 2013). Należy przy tym mieć na uwadze, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znacząca nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie 16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania
(153) zgodne z wymogami dobrej wiary. W szczególności: przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta;
(154) sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.
(155) Podobnie przy interpretacji kolejnej z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego przesłanek - rażącego naruszenia interesów konsumenta - odwołać należy się do treści przepisów dyrektywy 93/13. W ich świetle uzasadnione jest twierdzenie, że rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Jednak nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia
(156) interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania (tak: Cz. Żuławska w: Komentarz do Kodeksu cywilnego red. G. Bieniek, Księga trzecia. Zobowiązania, Warszawa
(157) >
(158) 2003, s. 137 i M. Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań - część ogólna, Warszawa 2013). Zwrócić należy przy tym uwagę, że o ile ustawodawca posłużył się w art. 3851k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co może wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron, to w treści art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji konieczność wykładni art. 3851k.c. w świetle wymogów dyrektywy rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenia jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie, w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia.
(159) Podkreślić należy, że stosownie do art. 3852 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, w tym także oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, mógł korzystać. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę - tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może być abuzywne bądź tracić taki charakter jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Dlatego też nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Nie ma też znaczenia w
(160) jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym.
(161) Na gruncie materiału dowodowego sprawy brak było podstaw do stwierdzenia, żeby sama konstrukcja kredytu indeksowanego prowadzi do uzyskania, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przewagi kontraktowej przez bank kosztem kredytobiorców będących konsumentami. Kwestionowane przez powódkę postanowienia umowne przewidujące indeksację kredytu muszą być jednak rozpatrywane łącznie, gdyż wszystkie one decydują o kształcie przedmiotowej umowy kredytu, w zakresie waloryzacji.
(162) Niemniej, w ocenie sądu, w realiach niniejszej sprawy występują przesłanki do uznania postanowień przewidujących indeksację kredytu za postanowienia niedozwolone. Taki wniosek wynika z przeprowadzonej oceny kształtu postanowień, które z jednej strony różnicują wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z PLN na CHF, a następnie przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN, a z drugiej strony - pozwalają kredytodawcy na swobodne ustalenie wysokości każdego z tych kursów. Już zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta.
(163) Ponownie należy wskazać, że oceny zgodności postanowienia umownego z dobrymi obyczajami dokonuje się w oparciu o treść umowy i okoliczności jej zawarcia, nie zaś w
(164) oparciu o przyjęty przez przedsiębiorcę sposób wykonywania umowy. Dlatego też stwierdzić należy, że przyjęcie w umowie rozwiązań różnicujących stosowane kursy walut nie znajduje uzasadnienia. Strony umowy nie umawiały się na prowadzenie przez bank działalności kantorowej - dokonywania wymiany walut, a postanowiły jedynie wprowadzić do umowy mechanizm o charakterze waloryzacyjnym, zabezpieczający bank przed spadkiem kursu waluty i pozwalający na zastosowanie stóp procentowych przewidzianych dla waluty obcej. Dlatego też zróżnicowanie przyjętego kursu nie znajduje żadnego uzasadnienia. Równocześnie nie może budzić żadnych wątpliwości, że konstrukcja, w której w chwili wypłaty kredytu wysokość wyrażonego w złotych polskich zobowiązania konsumenta (świadczenia, które ma spełnić na rzecz banku) jest, w wyniku zastosowania dla jej ustalenia kursu sprzedaży, wyższa niż wysokość udzielonego mu kredytu, stanowi naruszenie interesów konsumenta. Z kolei wykorzystanie przez bank swojej przewagi kontraktowej dla wprowadzenia do umowy rozwiązań korzystnych wyłącznie dla kredytodawcy, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczeń, do których zobowiązany jest kredytobiorca, uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami.
(165) Zdaniem sądu wprowadzając do treści umowy kredytowej postanowienie o wskazanej treści, bank przyznał sobie w rezultacie w ten sposób prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna waluty szwajcarskiej oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej). Nie ma przy tym znaczenia, że tabele kursów walut nie są przez pozwanego sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń kredytobiorców, ale mają generalny charakter i odnoszą się do całej działalności pozwanego. Istotne jest bowiem to, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego. O abuzywności kwestionowanego w pozwie postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie pozwanego do określania wysokości kursu kupna CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Wzorzec umowy o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. W ocenie sądu dobre obyczaje wymagają, aby kryteria ustalania spreadu przez banki były w każdym wypadku jasno sprecyzowane w umowie z klientem. W analizowanym wzorcu umownym nie określono sposobu ustalania
(166) kursu kupna CHF, zaś, sam fakt, że doprecyzowany został moment według którego jest uwzględniany kurs nie stanowi wystarczającego zabezpieczenia interesów klientów banku.
(167) Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interesy konsumenta. Powódka w umowie oświadczyła, że została zapoznana z ryzykiem kursowym i akceptuje to ryzyko. Oczywistym dla sądu jest, że kredytobiorca zawierając umowę kredytu indeksowanego liczy się i akceptuje ryzyko, jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych. Ryzyko to jest oczywiste, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Czym innym jest
(168) bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez zarząd pozwanego. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w banku. Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, którą indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację kredytobiorcy. Kredytobiorca narażony jest na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku ścisłych kryteriów ustalenia wysokości kursów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie
(169) interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia
(170) skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej.
(171) W tym miejscu trzeba stanowczo podkreślić, że o powyższym ryzyku związanym z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, którą indeksowany jest kredyt strona powodowa nie była prawidłowo informowana przez pozwanego w chwili zaciągania kredytu.
(172) W wyroku z dnia 20 września 2017 roku w spawie C -186/18 Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej. Powyższą argumentację Trybunał powtórzył w wyroku z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17. Nadto Trybunał wskazał, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiały
(173) językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym.
(174) O spełnieniu przesłanek, o których mówi przytoczone orzecznictwo TSUE nie może być mowy w okolicznościach niniejszej sprawy.
(175) W konsekwencji, należało uznać, że analizowana klauzula umowna jest w zakresie sposobu ustalania kursu sprzeczna z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący narusza interesy konsumentów.
(176) Skutkiem uznania za abuzywne postanowień umownych dotyczących waloryzacji jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege, zaś zgodnie z art. 3851 § 2 k.c.,
(177) strony są związane umową w pozostałym zakresie. Postanowienia uznane za niedozwolone podlegają zniesieniu w całości, a nie tylko w zakresie, w jakim ich treść jest niedopuszczalna (tak: W. Popiołek, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I, red. K. Pietrzykowski, Warszawa
(178) 2013, teza 15 do art. 385 ( 1); K. Zagrobelny w: Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, Warszawa 2013, teza 11 do 385 (1)). Postanowienia takie przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie
(179) mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją.
(180) Należy w tym względzie w pełni podzielić stanowisko TSUE wyrażone w wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie C-618/18. W wyroku tym Trybunał wskazał, że „z brzmienia ust. 1 rzeczonego art. 6 [dyrektywy Rady 93/13/EWG] wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one
(181) uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych
(182) warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. (...) Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców”. W kolejnym orzeczeniu z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 Trybunał stwierdził natomiast, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspożytywnym”. Zastosowanie przepisów dyspozytywnych prawa krajowego, w miejsce postanowień abuzywnych ograniczone zostało zatem do sytuacji, w której bez takiego uzupełnienia umowa nie mogłaby dalej obowiązywać, co - jak podkreślił Trybunał - byłoby niekorzystne dla konsumenta - „skutkiem czego osiągnięcie skutku odstraszającego wynikającego z unieważnienia umowy byłoby zagrożone”.
(183) Jak wyżej wskazano, w przypadku, którego dotyczy niniejsza sprawa, brak jest jednak odpowiednich przepisów dyspozytywnych określających zasady waloryzacji walutowej w umowach kredytu bankowego. Jednocześnie w ocenie sądu umowa nie może obowiązywać
(184) bez mechanizmu waloryzacji, co skutkuje uznaniem bezwzględnej nieważności całości umowy (art. 58 § 1 k.c.) w związku z naruszeniem art. 69 ust. 2 pkt 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe, to jest przepisu nakazującego zawarcie umowy kredytu w formie pisemnej i określenia w niej wysokości oprocentowania kredytu i warunków jego zmiany.
(185) Nadto, zapisu wskazanego w § 11 ust. 4 umowy nie sposób wypełnić jakąkolwiek konkretną, obiektywną treścią. Nie można przyjąć, aby umowa podpisana przez strony postępowania realizowała ww. ustawowy obowiązek. Umowa ta stanowiła opracowany przez bank wzorzec umowny, w przypadku którego rola powódki ograniczała się jedynie do podjęcia decyzji, czy ją podpisać, czy też nie. Warto przywołać stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 933/99, w którym Sąd wskazał, że zastrzeżenie „(...) uprawnienia zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona (podobnie SN w wyroku z dnia 4 listopada 2011 r. w sprawie I CSK 46/11). Sąd orzekający zgadza się w pełni z tak wyrażonym stanowiskiem.
(186) Żadne z postanowień umownych nie precyzuje sposobu ustalania oprocentowania oraz kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursowej. Określają jedynie bardzo ogólnikowo mechanizm postępowania, tj. odpowiednio, że zmiana wysokości oprocentowania kredytu będzie mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta była podstawą waloryzacji; a nadto, że kwota kredytu zostanie określona według kursu kupna waluty z tabeli kursowej obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu; dodatkowo wskazano wyłącznie że spłata raty kapitałowo-odsetkowej dokonywana jest w złotych po uprzednim przeliczeniu rat według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej obowiązującej w Banku w dniu spłaty.
(187) Ponieważ Tabela zawiera jedynie wartości numeryczne kursu CHF, to z żadnego postanowienia umownego nie wynika, jak ten kurs jest ustalany. Brak doprecyzowania sposobu ustalania kursu CHF powoduje, że Bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, nie opierając się o obiektywne i przejrzyste kryteria. Powyższa sytuacja prowadzi do
(188) zaburzenia jakiejkolwiek równowagi stron umowy.
(189) W tym stanie rzeczy nie było możliwe uznanie za bezwzględnie nieważną jedynie
(190) części umowy (dotyczącej warunków zmiany oprocentowania). Brak jest przy tym jakichkolwiek podstaw prawnych, pozwalających na zastąpienie tabel kursowych innym obiektywnym miernikiem. Oznacza to, że na skutek nieustalenia elementu przedmiotowo istotnego umowy kredytu, nie doszło w sposób ważny do zawarcia umowy. Należy też podkreślić, że powódka wnosiła w zasadniczej treści roszczenia o stwierdzenie, że z uwagi na zamieszczenie w umowie klauzul abuzywnych, po ich wyeliminowaniu, umowa powinna zostać uznana za nieważną w całości na skutek braku w jej treści istotnych postanowień umowy kredytu. Sąd dokonał więc takiej analizy i doszedł do wniosku, że roszczenie o treści
(191) przywołanej wyżej zasługuje na uwzględnienie.
(192) Ponadto, na gruncie przytoczonych wyżej przepisów Sąd dokonał także analogicznej
(193) analizy abuzywności klauzuli zawartej w § 3 ust. 3 umowy dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i doszedł do przekonania, że także i w tym wypadku wszystkie przesłanki z art. 3851i n. k.c. zostały spełnione.
(194) Wskazać jednakże należy, że kwestia abuzywności stosowanej przez pozwany bank klauzuli, stanowiła przedmiot rozstrzygnięcia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, wyrok z dnia 24 sierpnia 2012 roku, sygn. akt XVII AmC 2600/11, w którym Sąd uznał za niedozwolone postanowienie umowne stosowane przez we wzorcu umownym o następującej treści: Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia bank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,5% kwoty różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie, tj. (...) oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”.
(195) Cytowane powyżej postanowienie umowne, uznane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za klauzulę abuzywną, jest tożsame w zasadzie treściowo z postanowieniami
(196) § 3 ust. 3 zawartej z powódką.
(197) W utrwalonym stanowisku judykatury i doktryny wskazuje się, iż brak jest
(198) bezwzględnego wymogu dosłownego przywołania klauzuli wzorca przez powoda (tak np. A. Świstak, Abstrakcyjna kontrola ...., s. 63). Z rozszerzonej prawomocności postanowień wpisanych do rejestru wywodzi się również, iż nie tylko stosowanie postanowień wzorców o tożsamej treści z treścią postanowień uznanych za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz wpisanych do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2 k.p.c. jest zakazane, ale także klauzul o zbliżonej treści, której stosowanie wywiera taki sam skutek, jak stosowanie klauzuli wpisanej do rejestru. Zaakceptowanie
(199) odmiennego poglądu prowadziłoby do obchodzenia przez przedsiębiorców przepisów. O T/T
(200) Zgodnie z art. 4794 w zw. z art. 479 k.p.c. wyrok prawomocny - w sprawie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone - ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2. Wskazane przepisy art. 47943 oraz art. 47936k.p.c. co prawda zostały uchylone z dniem 17 kwietnia 2016 r., jednak na mocy art. 9 ustawy z dnia 5 sierpnia
(201) 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych
(202) ustaw (Dz.U.2015.1634) w odniesieniu do postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umów uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 47945 k.p.c., stosuje się przepisy m.in. kodeksu postępowania cywilnego w brzmieniu dotychczasowym, nie dłużej jednak niż przez 10 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.
(203) Podkreślić zatem należy, iż cytowana powyżej klauzula, na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie-Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 r. w sprawie XVII AmC 2600/11, została w dniu 12 czerwca 2015 r. wpisana do rejestru pod numerem 6068. W związku z tym, w ocenie Sądu, brak jest podstaw do kwestionowania rozszerzonej prawomocności tego wyroku, uznającego przedmiotowe postanowienie za klauzulę niedozwoloną.
(204) W doktrynie i orzecznictwie sądowym nie budzi także wątpliwości, iż rozszerzona podmiotowo prawomocność wyroku uznającego postanowienia wzorca umowy za niedozwolone dotyczy tego właśnie przedsiębiorcy wobec którego dokonywana była kontrola
(205) abstrakcyjna. Potwierdził to również Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 listopada 2015 roku powziętej w skaldzie 7 osobowym, sygn. akt III CZP 17/15, stwierdzając, iż prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.).
(206) Dlatego też, wobec prawomocnego orzeczenia i wpisania klauzuli tożsamej z zastosowaną w umowie z powodem (w § 3 ust. 3) do rejestru, powództwo w zakresie roszczenia dotyczącego UNWW zasługiwało na uwzględnienie.
(207) Niezależnie od powyższych rozważań, podkreślić należy, że nawet przy dokonaniu kontroli incydentalnej - tzw. oceny in concreto - Sąd w niniejszej sprawie stwierdził, że zostały spełnione ogólne przesłanki uznania kwestionowanego postanowienia za klauzulę niedozwoloną. j
(208) Postanowienie dotyczące UNWW nie było z powódką indywidualnie uzgodnione, czego pozwany nie zdołał wykazać. Ponadto, wskazać należy, że w wypełnionym formularzu wniosku kredytowego powódka nie wskazywała ubezpieczenia niskiego wkładu własnego
(209) jako formy zabezpieczenia spłaty kredytu, co więcej brak było informacji, że bank w ogóle stosuje taką formę zabezpieczenia. Powódki nie poinformowano o alternatywnych możliwościach zabezpieczenia kredytu. W związku z tym, uznać należy, że powódka nie miała żadnego wpływu na treść tego postanowienia. Zabezpieczenie to było narzucone przez stronę pozwaną bez zgody powódki w tym zakresie. W tych okolicznościach postanowienie zawarte w § 3 ust. 3 umowy kredytowej uznać należy za postanowienie nieuzgodnione indywidualnie z powódką, zaś jej decyzja w tym zakresie ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody lub jej braku na warunki umowy kredytowej zaproponowane i ustalone
(210) jednostronnie przez stronę pozwaną.
(211) Sąd w całej rozciągłości podzielił argumenty przytoczone w uzasadnieniu wyroku
(212) zapadłego w sprawie o sygn. akt XVII AmC 2600/11, jak również Sądu Apelacyjnego w sprawie VI ACa 1521/12, iż kwestionowane postanowienie nie zawiera dostatecznych informacji pozwalających uzyskać konsumentowi wiedzę, co do tego - jak faktycznie kształtują się koszty ubezpieczenia, które w ostatecznym wyniku musi ponieść kredytobiorca oraz - jak długo będzie on obowiązany refundować je pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Brak było w badanym wzorcu umowy - definicji wkładu wymaganego, oraz określenia zdarzeń pozwalających ustalić moment zakończenia umowy ubezpieczenia przed upływem maksymalnego okresu łącznego ubezpieczenia (108 miesięcy). Przy ocenie możliwości zbadania realnego kosztu ubezpieczenia obciążającego kredytobiorcę z mocy kwestionowanych postanowień
(213) umownych nie można tracić z pola widzenia okoliczności, iż rzeczony kredyt hipoteczny jest waloryzowany w walucie obcej (frank szwajcarski - CHF), przy czym wysokość zobowiązania kredytowego została określona w umowie zarówno w walucie polskiej jak i obcej (ostateczna wysokość kredytu w CHF została ustalona według kursu obowiązującego w chwili uruchomienia kredytu). Umowa stanowi, iż każdorazowa wpłata z tytułu raty kredyty jest częściowo zaliczana na poczet należności odsetkowych, a w pozostałym zakresie na poczet kapitału. Oznacza to, że raty regulowane w walucie obcej - CHF wpływają na stopniowe zmniejszanie się zobowiązania nominalnego kredytobiorcy wyrażonego w tejże walucie. Nie można jednak wykluczyć, iż po przeliczeniu zobowiązania wyrażonego w walucie obcej na walutę polską, wysokości kredytu pozostałego do spłaty po pewnym czasie
(214) obowiązywania umowy, może być wyższa od pierwotnie zaciągniętego. Gdyby zatem przyjąć, że wartość „wkładu wymaganego” stanowi konkretną sumę wyrażoną w walucie polskiej, to wobec znacznego wzrostu wartości szwajcarskiej waluty względem waluty polskiej, nie można wykluczyć, że wkład ten nie zostanie spłacony po upływie 36 miesięcy o jakich mowa, ani nawet maksymalnie przewidzianych umową 108 miesięcy. Brak tak podstawowego elementu wpływającego na ostateczny kształt zobowiązania powódki jak określenie waluty w jakiej należy szacować „wkład wymagany” skutecznie wyłącza możliwość oszacowania realnego obciążenia kredytobiorcy kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu. Nie jest przy tym wykluczone, że istotne postanowienia umowne odnoszące się do kwestii wymaganego wkładu znajdują się w umowie zawartej przez Bank z ubezpieczycielem, nie mniej jednak powódka nie są stroną tej umowy i nie została zapoznana z treścią tego kontraktu.
(215) Wobec powyższego kredytobiorca nie był w stanie skontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy.
(216) Bez wątpienia kwestionowane postanowienie nie określa także głównych świadczeń stron. Jednakże nawet gdyby uznać, że taka sytuacja ma miejsce, postanowienie to z
(217) pewnością nie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny, o czym była mowa powyżej. Ponadto, wskazać należy, że we wniosku kredytowym nie było nawet możliwości wyboru takiej formy zabezpieczenia kredytu jak ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, a tym bardziej powódka nie proponowała takiego zabezpieczenia z własnej inicjatywy. Brak natomiast jakichkolwiek dowodów na wyjaśnienie powódce przez pozwanego - przed zawarciem umowy - istoty, mechanizmu oraz przyczyn zastosowania takiej formy zabezpieczenia. Przede wszystkim powódka nie została poinformowana, że bank uzależniał to zabezpieczenie od wysokości udzielanego kredytu, to jest, że zależy od stosunku kwoty
(218) kredytu do wartości nieruchomości. Natomiast w zakresie skutków tego postanowienia wskazać należy, że ciężar w postaci obowiązku uiszczenia składki, spoczywał na stronie powodowej, podczas gdy powódka nie była informowana o treści stosunku ubezpieczenia, zaś umowa pomiędzy pozwanym a ubezpieczycielem nie została powódce nigdy przedstawiona. W dostępnych dokumentach, tj. w umowie kredytowej oraz decyzji kredytowej, nie było wymienionych warunków, na jakich miało funkcjonować to ubezpieczenie, jaki był rzeczywisty zakres ochrony ubezpieczeniowej, jakie wypadki były objęte tą ochroną, ani też
(219) jakie były ewentualne wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. W dokumentach tych nie były też sprecyzowane uprawnienia ani obciążenia wynikające dla powodów z treści kwestionowanego postanowienia.
(220) Biorąc pod uwagę powyższe uznać należało, że zakwestionowane postanowienie umowne nie dawało konsumentowi żadnych uprawnień w zakresie oceny zasadności kontynuowania umowy ubezpieczenia po upływie pierwszych 36 miesięcy okresu kredytowania, bowiem brak było w jego treści jakiegokolwiek zapisu, wskazującego na jaki okres umowa ubezpieczenia niskiego wkładu zostanie po upływie 36 miesięcy przedłużona.
(221) W zapisie tym przewidziano jedynie maksymalny okres trwania ubezpieczenia, który został określony na 108 miesięcy, a w ramach tego limitu pozwany mógł faktycznie dowolnie przedłużać ochronę ubezpieczeniową, zaś konsument nie miał na takie decyzje żadnego wpływu. Przedmiotowe postanowienie nie zawierało zatem dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji, pozwalających kredytobiorcy na uzyskanie szczegółowej wiedzy, co do tego, jak faktycznie będą kształtowały się koszty ubezpieczenia oraz jak długo będzie on zobowiązany do refundowania ich pozwanemu, jeżeli w ciągu 36 miesięcy od dnia podpisania umowy kredytowej nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem. Zatem kredytobiorca nie był w stanie kontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych zarówno z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim
(222) na dalsze okresy, pomimo tego, że to właśnie kredytobiorca ponosił koszty z tego tytułu.
(223) W dalszej kolejności sąd zważył, że kwestionowane postanowienie umowy kredytowej skutkowało rażącym naruszeniem interesów powodów jako konsumentów,
(224) bowiem kształtowało ich prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
(225) Wskazać należy, iż korzyść z zawartej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego była rażąco jednostronna. Tylko bowiem pozwany korzystał z ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z przedmiotowej umowy, nie ponosząc jednocześnie żadnych kosztów z tego tytułu. Co więcej, porównując narzucone powódce rozwiązanie do sytuacji, w której to ona byłaby ubezpieczającym, jej sytuacja prawna jako konsumenta jest pogorszona. Powódka musiał bowiem liczyć się z obowiązkiem zwrotu świadczenia ubezpieczycielowi w zakresie wypłaconego odszkodowania, co w sytuacji gdyby sama byłaby ubezpieczającym, co
(226) do zasady nie miałoby miejsca.
(227) Analiza powyższych okoliczności prowadzi do wniosku, że pozwany nie ponosi
(228) praktycznie żadnego ryzyka, zapewniając sobie pewność odzyskania kredytu w „ubezpieczonym” zakresie oraz zysk, podczas gdy cały koszt tego zabezpieczenia został
(229) przerzucony na powódkę. Ponadto, jak zostało wskazane powyżej, pozwany mógł dowolnie przedłużać okres ubezpieczenia, a tym samym obciążać powódkę dodatkowymi kosztami swojego zabezpieczenia. Natomiast powódka nie miała nawet świadomości na czym polega ta forma zabezpieczenia, ani dlaczego Bank wymaga jej zastosowania. Takie ukształtowanie stosunku skutkowało zatem rażącym naruszeniem interesów powódki jako konsumenta, bowiem kształtowało jej prawa w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.
(230) Mając na uwadze przytoczone argumenty, należało stwierdzić że postanowienie umowy zawarte w treści § 3 ust. 3 stanowi niedozwoloną klauzulę umowną, która nie wiąże powódki występującej w roli konsumenta.
(231) Powyższe ustalenia prowadzą do wniosku, że słuszną podstawą prawną roszczenia strony powodowej jest art. 410 k.c., wobec braku podstawy prawnej świadczenia przez powódkę na rzecz pozwanego zarówno w zakresie rat kapitałowo-odsetkowych jak i w zakresie składek na UNWW. Sytuacje kwalifikowane jako świadczenie nienależne zakładają uzyskanie korzyści majątkowej w następstwie świadczenia, czyli zachowania zmierzającego do wykonania zobowiązania. W niniej szej sprawie pobranie przez pozwanego części środków
(232) pochodzących z rat kredytowych spłacanych przez powódkę nastąpiło bez właściwej podstawy prawnej. Nie sposób przy tym podzielić zarzutu pozwanego, iż brak jest po jego stronie bezpodstawnego wzbogacenia. Nie można bowiem pominąć okoliczności, że strona powodowa świadczyła pod przymusem finansowym, mogącym skutkować wypowiedzeniem jej umowy i postawieniem całego kredytu w stan wymagalności. Podobnie, należało uznać, że
(233) strona pozwana uzyskała korzyść majątkową poprzez obciążenie powódki kosztami zawarcia przez siebie z ubezpieczycielem generalnej umowy ubezpieczenia niskiego wkładu w kredytach i pożyczkach hipotecznych i wzbogaciła się o pobraną od powódkę kwoty z tytułu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu.
(234) Co do wysokości roszczenia dochodzonego pozwem, to ostatecznie kwota ta nie była sporna. Wysokość pobranych przez pozwanego łącznie składek tytułem UNWW - łącznie 4751,62 zł została wykazana za pomocą dokumentów k. 136-137, zaś w zakresie rat kredytowych spłacanych przez powódkę, to statecznie pozwany nie miał zastrzeżeń odnośnie prawidłowości wyliczeń sporządzonych przez stronę powodową.
(235) Sąd zatem zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 50 869,43 zł tytułem łącznie pobranej przez pozwanego kwoty odsetek od kapitału wynikającej ze stosowanych mechanizmów waloryzacyjnych oraz kwotę 4751,62 zł tytułem łącznie pobranych składek tytułem UNWW. Zatem sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki łącznie kwotę 55 621,05 zł.
(236) W tym miejscu sąd chce ponownie podkreślić, że powódka podniosła - w zakresie waloryzacji - jako zasadnicze zarzuty dotyczące nieważności całej umowy. Biorąc pod uwagę, że roszczenie zasadnicze okazało się zasadne, sąd zasądził kwotę wynikającą z tego właśnie żądania.
(237) Powódce poza kwotą roszczenia głównego (55 621,05 zł) należą się również odsetki ustawowe za opóźnienie od powyższej należności, z tytułu opóźnienia w jej zapłacie przez pozwanego. Stosownie do art. 481 § 1 i 2 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności, a jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. Termin zapłaty wskazanej sumy nie był oznaczony, ani nie wynikał z właściwości zobowiązania, zatem świadczenie to powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego do zapłaty (art. 455 k.c.). Przed wszczęciem niniejszego postępowania powódka wzywała pozwanego do zwrotu kwoty nadpłaconej w kwoty w terminie do dnia 25 czerwca 2018 r., pismem nadanym dnia 20 czerwca 2018 r. Tym samym sąd uznał, iż pozwany znalazł się w opóźnieniu w zapłacie w dniu 26 czerwca 2018 r., co uzasadniało zasądzenie odsetek od tej daty.
(238) Wobec przegranej przez pozwanego w całości, sąd orzekł o kosztach zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, ukonstytuowaną w treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powódce należy się od pozwanego pełen zwrot poniesionych przez nią kosztów procesu, które sprowadzały się do: opłaty od pozwu (1000 zł - k. 113), kosztów zastępstwa procesowego, wyliczonych w wysokości 3600 zł ustalonej w oparciu o § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców
(239) prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 1804 ze zm.), opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17 zł - k. 111), zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego (2000 zł - k. 358).
(240) W tym stanie rzeczy orzeczono jak w sentencji orzeczenia.
(241) Na oryginale właściwy podpis
(242) Za zgodność z oryginałem świadczy
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń